Archiwa tagu: Wojciech Szacki

Śmieją się z Kaczyńskiego. Eurowybory musimy wygrać

– Wyjazd Jarosława Kaczyńskiego do Brukseli był katastrofą, z której śmieją się również niektórzy moi rozmówcy z PiS. Prezes wsiadł w samochód i przejechał 1300 kilometrów do Brukseli na wiec, na którym ostatecznie się nie pojawił – opisywał w podkaście „Nasłuch” Wojciech Szacki. Analityk Polityki Insight zwrócił uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość na koniec kampanii wyborczej kompletnie się pogubiło.

Więcej o rozliczeniach w PiS i eurowyborach >>>

 

Morawiecki nie zna składu rządu Kaczyńskiego. Istota porozumienia Zjednoczonej Prawicy

Ostatnie tygodnie w polskiej polityce minęły pod znakiem konfliktu w Zjednoczonej Prawicy. Dziś, przynajmniej oficjalnie, spór został zakończony.

Serial pod tytułem „Spór w Zjednoczonej Prawicy” trwał od dawna. Choć spekulowano, że jego finałem może być rozpad rządu i przedterminowe wybory, ostatecznie zwaśnieni koalicjanci doszli do porozumienia.

W sobotę o 12:30 – pół godziny po zapowiadanym terminie – szczegóły porozumienia koalicyjnego mieli ogłosić liderzy Zjednoczonej Prawicy. Na konferencji prasowej pojawili się prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, prezes Porozumienia Jarosław Gowin i prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

– Siłą naszego obozu jest wewnętrzna jedność, którą dzisiaj podkreślamy – zapewniał Kaczyński. Gowin dodał, że na porozumienie koalicjantów czekały “miliony Polaków”. Ziobro przekonywał, że lata rządów Zjednoczonej Prawicy były “dobre dla Polski”.

– Zwyciężyła odpowiedzialność, zwyciężyła Polska – mówił z entuzjazmem Mateusz Morawiecki.

Następnie politycy złożyli podpisy pod porozumieniem. Gdy dziennikarze czekali na szczegóły, doszło do zaskakującego zwrotu akcji.

Konferencja została zakończona. Politycy pożegnali się z dziennikarzami i wyszli z sali. Tym samym medialne doniesienia nie zostały oficjalnie potwierdzone. Według spekulacji, Jarosław Kaczyński ma dołączyć do gabinetu Morawieckiego, gdzie obejmie kierownictwo specjalnie utworzonym Komitetem Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony Narodowej. Dodatkowo prezes PiS ma zostać wicepremierem. Do rządu po kilkumiesięcznej przerwie ma wrócić Gowin, a ministrem sprawiedliwości – pod czujnym okiem Kaczyńskiego – ma pozostać Ziobro.

Czy faktycznie takie ustalenia podpisali liderzy Zjednoczonej Prawicy? Być może wkrótce się dowiemy.

Partyjni liderzy nie powiedzieli jednak, co zawiera podpisane przez nich porozumienie. Poniżej przedstawiamy nieoficjalne ustalenia „Faktów” TVN w tej sprawie:

W istocie tekst porozumienia Zjednoczonej Prawicy brzmi:

1. Prezes zawsze ma rację.

2. Jeśli Prezes nie ma racji, patrz pkt. 1.

I na tym koniec. Bez szerszych wypowiedzi, bez pytań od dziennikarzy, bez podania szczegółów porozumienia Kaczyński, Gowin, Ziobro i Morawiecki schodzą ze sceny.

Dziennikarze nie kryją rozczarowania – nie tylko nie było możliwości zadawania pytań politykom Zjednoczonej Prawicy, ale nie ujawniono nawet żadnych konkretów dot. umowy koalicyjnej.

Jeszcze więcej krytycznych głosów ze strony dziennikarzy. „Wszystko się wyjaśniło: nic nie wiadomo” – pisze Tomasz Skory. Wojciech Szacki napisał, że oświadczenie na Nowogrodzkiej to „Kpina. Kilka zdań pozbawionych treści i olanie dziennikarzy”. Dodał, że jego „ulubiony cytat” z konferencji to słowa Jarosława Kaczyńskiego, który na koniec stwierdził, że „wierzy w to, co przed chwilą powiedział”.

Leszek Czarnecki ma nieopublikowane taśmy dotyczące afery KNF, m.in. z rozmów z Adamam Glapińskim, odwiecznym kasjerem Jarosława Kaczyńskiego. Grożenie przez Ziobrę listem gończym może przekonać Czarneckiego, że czarna godzina już dla niego nadeszła. Ta subtelna zaczepka ze strony prokuratora generalnego tłumaczy, dlaczego Kaczyński obchodził się z nim jak z lekko zepsutym jajeczkiem – pisze Cezary Michalski. Użycie do osłabiania Ziobry całego państwa jest ostatecznym pogrzebaniem mitu Kaczyńskiego jako państwowca czy reformatora. Po jego rządach chaos i pomniki Jerzego Kaliny.

Esej Cezarego Michalskiego >>>

Pozycja Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości i dostęp do akt, w tym tych dla Kaczyńskiego niewygodnych, jak sprawa dwóch wież i łapówki dla ks. Sawicza, ma wybuchowy potencjał. Ziobro wyrósł na bardzo silnego polityka i teraz ta próba przycięcia mu skrzydełek nie do końca się powiodła – mówi dr Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych. – Dużo będzie zależało od tego, jak Kaczyński będzie zarządzał koalicją już z Kancelarii Premiera. To nie jest na pewno trwałe zażegnanie konfliktu wewnątrz rządu i koalicji. Ziobro będzie kontynuował zaczepki wobec premiera i będzie próbował podważać jego pozycję, być może mając nadzieję, że w pewnym momencie przekona Kaczyńskiego, żeby go przyjął do PiS-u ze stanowiskiem wiceprezesa partii, to byłoby wstępem do przejęcia partii – dodaje.

Rozmowa z dr. Jackiem Kucharczykiem >>>

Spektakl, jaki zafundował nam PiS w minionych dniach, wreszcie dobiega końca. Czy cieszę się, że Zjednoczona Prawica nadal pozostaje zjednoczona? Nie! Czy wróciła we mnie wiara, że ta koalicja zajmie się wreszcie tym, czym powinna czyli państwem? Nie! Czy skaczę z radości, że Kaczyński wszedł do rządu? Nie! Czy w ogóle czuję cokolwiek? Nie!

Jestem pusta jak wydmuszka, pozbawiona wszelkich odczuć i uczuć, bo tak naprawdę niewiele mnie obeszły te wewnętrzne tarcia. Od początku było wiadomo, że panowie się dogadają, bo przecież mają haki na siebie, bo jeden bez drugiego leży i kwiczy, więc czym tu się było ekscytować? No może tylko tym, że niezły czas znaleźli sobie na podgryzanie i kąsanie. Polakom żyje się coraz ciężej, dziura budżetowa coraz mocniej dziurawa i gdzie nie spojrzeć, wszystko się sypie, ale co tam…”ojcowie narodu” postawili na siebie, wyznając zasadę, że my to my, a Polska niech sobie poczeka aż załatwimy własne sprawy.

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

 

Olej Dudę

Gdy rosną wynagrodzenia – rosną również ceny – przekonywał Polaków niedawno Andrzej Duda. I fakt, gdy ubiegał się o prezydenturę, przeciętna pensja wynosiła 4214 zł brutto.

https://twitter.com/Marcin_Koszela/status/1234056667467276288

Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego wynosi ona 5,3 tys. zł.

A co z cenami? Okazuje się, że obecnie najlepiej byśmy wyszli na żywieniu się głównie olejem, bo to jedyny artykuł z koszyka Dudy, który staniał i to aż o 15 proc.

Udowodnili to dziennikarze „Faktu”, którzy ruszyli śladem PiSowskiego prezydenta do przygranicznej Milówki, gdzie w 2015 roku osobiście czynił on zakupy w miejscowej Biedronce. Za całkiem okazały koszyk zakupów zapłacił 37 zł. Ile by musiał na to samo wydać dziś?

Reporterzy policzyli i okazuje się, że ogólnie biorąc aż o 30 proc. więcej.

W sumie za analogiczne zakupy zapłacili bowiem 48,12 zł. Okazało się, że na przykład jajka podrożały o ponad 100 proc.

Opakowania z czasów zakupów ówczesnego kandydata na prezydenta dziennikarze w ogóle nie znaleźli… Musieli włożyć do koszyka największe dostępne opakowanie – 20 jaj ściółkowych, za które zapłacił 10,95 zł. [..] Gdyby jednak chcieć dopełnić liczbę do 30 jaj trzeba by jeszcze kupić 10 zwykłych jajek i dopłacić 5,49 zł – czytamy w „Fakcie”.

Z kolei inne artykuły podrożały od 6 do 32 proc. Na przykład jajko niespodzianka 5 lat temu kosztowało w Milówce 2,79 zł, a teraz trzeba na nie wydać 3,69 zł. Sporo podrożał też chleb oraz cukier.

Po sobotnich konwencjach kandydatów opozycji w Zjednoczonej Prawicy górę biorą nerwy…

Minęło już kilka godzin, a PiS nie potrafi znaleźć odpowiedzi ani na konwencję Kidawy-Błońskiej, ani Kosiniaka-Kamysza. Na pierwszej sporo konkretnych zapowiedzi i świeży styl, na drugiej udany show z żoną, która lśni na tle milczącej Agaty Dudy. Coś się zacięło panu Bielanowi” – ironizuje na Twitterze  Przemysław Szubartowicz, komentując wpis rzecznika sztabu prezydenta Adama Bielana.

Ten ostatni usiłował bowiem wykpić wizerunek kandydatki KO z tęczowymi skrzydłami na co otrzymał stosowną ripostę.„Człowiek bez twarzy i właściwości vs. Wielobarwna, silna i wyrazista kobieta. Nie bójcie się uśmiechu i kolorów” – odpaliła mu Barbara Nowacka.

Zaczęło się od tego, że Bielan zestawił na Twitterze  zdjęcie z sobotniej konwencji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – na którym widać plakat kandydatki KO na prezydenta z tęczowymi skrzydłami – z nieudanym kadrem z konwencji Dudy, wykorzystywanym na dodatek w materiałach promocyjnych PiSowskiej kampanii.

Bielan wstawił flagę Polski po stronie cienia prezydenta i znak zapytania po stronie rozpromienionej Kidawy-Błońskiej.

Na dobre sztabowcowi Dudy to nie wyszło jeśli na dodatek przypomnieć sobie wcześniejsze  komentarze PiSowskiej konwencji. Zwracano uwagę na jej gigantyczny koszt i wizerunkową klapę.

„Adam… po lewej cień człowieka, po prawej człowiek uśmiechnięty i pełen energii. To chciałeś pokazać? 🙂 pozdrawiam!”-  skomentował „dzieło” Adama Bielana  Sławomir Nowak.

Wśród innych licznych komentarzy roi się od uwag nad brakiem profesjonalizmu sztabowców kandydata PiS: „Ktoś to nieźle Dudzie spartolił, kamera powinna zjeżdżać w dół, a twarz być coraz mocniej oświetlona wraz z wychodzeniem z zaplecza na arenę…” – czytamy m.in. w komentarzach.

– Dziś jednym z najpilniejszych problemów polskich rodzin jest drożyzna. Każdy kto robi zakupy i płaci rachunki wie, że ceny po prostu oszalały. Prezydent nie może być w tej sprawie bezradny. Nie chodzi o to, aby robił zakupy w świetle kamer w sklepach, gdzie schowano ceny. Tutaj trzeba podjąć poważne działania i przypominam że prezydent ma wpływ na kształt RPP, która odpowiada za stabilność cen – mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska na konwencji.

– Dlaczego prezydent nie zwołał Rady Gabinetowej w tej sprawie [cen], zamiast opowiadać, że ceny rosną tylko przejściowo? Dlaczego nie podejmuje trudnych, ale przecież ważnych tematów gospodarczych w ramach Rady Dialogu Społecznego, której jest patronem? – mówiła dalej.

Dużo więcej z konwencji KO i wystąpienie Małorzaty Kidawy-Błońskiej tutaj >>>

Kmicic z chesterfieldem

Pisowskie marionetki

Sobotnia konwencja Małgorzaty Kidawy Błońskiej formułą i jakością merytoryczną musiała PiSowców zaniepokoić, czemu dali wyraz w wieczornych wiadomościach…

Dziennikarze TVP wyraźnie „zakasali rękawy” by zasłużyć na obiecane 2 mld zł i „rozebrali na czynniku pierwsze” całe wydarzenie, nie zostawiając na konwencji suchej nitki.

Może byliby nieco ostrożniejsi, gdyby wcześniej przyjrzeli się konwencji swojego kandydata – Andrzeja Dudy.

„A co mi tam .. Dzisiaj byłem na spotkaniu z PAD . Pełen ”spontan” …))) Tresura …))) A na koniec wisienka na torcie – Słowa prowadzącej : FAJNIE SIĘ WAMI STERUJE …))) Sala 17 rzędów po 13 miejsc =221 obecnych w tym około 30-40 miejscowych notabli i kilkunastu takich jak ja…- zdradził na Twitterze internauta.

Jakby dla usprawiedliwienia tego kompromitującego podsumowania, Jan Kanthak  nieostrożnie przyznał: „Nawet przywitanie musi być przećwiczone. Jedyny element „spontaniczny” którego nie da się zaplanować na promotorze”- napisał.

Tymczasem dziennikarze „Wiadomości” brnęli w swojej narracji: „Zdaniem komentatorów kampania Kidawy-Błońskiej coraz bardziej przypomina tę Bronisława Komorowskiego” – wygłosiła opinię prowadząca, a na pasku można było przeczytać „Kidawa-Błońska jak Komorowski?”

Później w „Wiadomościach”, można było usłyszeć okrzyki: „Kidawa”. I właśnie one stały się głównym motywem dalszych komentarzy. Nazwano je „niefortunnymi„, a lektor odczytał: „Bo jak zwrócili uwagę publicyści, „Prawdziwa prezydent”, jak mówi hasło wyborcze kandydatki Koalicji Obywatelskiej, promuje swoje nieprawdziwe nazwisko. Na potrzeby kampanii Małgorzata Kidawa-Błońska odcięła połowę swojego nazwiska”.

Padły słowa o dowolnym żonglowaniu słownictwem. „To trochę pokazuje taką płytkość kampanii” – przekonywali swoich odbiorców, zarzucając kampanii Kidawy-Błońskiej, podporządkowanie „politycznemu przedstawieniu”. Nie pozostało to bez reakcji.

„Ale tezą, że Małgorzata Kidawa-Błońska na potrzeby kampanii pozbyła się połowy nazwiska biją swoje własne rekordy bezmyślności” – podsumował Konrad Piasecki z TVN.

– Dziś jednym z najpilniejszych problemów polskich rodzin jest drożyzna. Każdy kto robi zakupy i płaci rachunki wie, że ceny po prostu oszalały. Prezydent nie może być w tej sprawie bezradny. Nie chodzi o to, aby robił zakupy w świetle kamer w sklepach, gdzie schowano ceny. Tutaj trzeba podjąć poważne działania i przypominam że prezydent ma wpływ na kształt RPP, która odpowiada za stabilność cen – mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska na konwencji.

– Dlaczego prezydent nie zwołał Rady Gabinetowej w tej sprawie [cen], zamiast opowiadać, że ceny rosną tylko przejściowo? Dlaczego nie podejmuje trudnych, ale przecież ważnych tematów gospodarczych w ramach Rady Dialogu Społecznego, której jest patronem? – mówiła dalej.

Dużo więcej z konwencji KO i wystąpienie Małorzaty Kidawy-Błońskiej tutaj >>>

Kmicic z chesterfieldem

Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Małgorzata Kidawa-Błońska ma się coraz lepiej, Duda czuje jej oddech na plecach. A gdy doda się do jej procentów innych kandydatów opozycyjnych, to raczej Duda pożegna się z Pałacem Prezydenckim i będzie musiał myśleć o zapłaceniu ceny za łamanie Konstytucji.

Klimat, klimat, klimat – to nasza przyszłość. Na Konwencji Kidawa 2020

Możemy mówić o bardzo udanej Konwencji Kidawa 2020, która rozpoczyna kampanię wyborczą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

I chyba należy przyzwyczajać się do odpowiedzi na pytanie: – Kto jest prezydentem Polski?

Odpowiedź: – Małgorzata Kidawa-Błońska!

Więcej o Konwencji Kidawa 2020 tutaj >>>

Podczas konwencji doszło do „incydentu”, o którym informuje posłanka PO Aleksandra Gajewska.

Więcej o walce o klimat, o walce o przyszłość Ziemi na Konwencji Kidawa 2020 tutaj >>>

Kmicic z chesterfieldem

Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Małgorzata Kidawa-Błońska ma się coraz lepiej, Duda czuje jej oddech na plecach. A gdy doda się do jej procentów innych kandydatów opozycyjnych, to raczej Duda pożegna się z Pałacem Prezydenckim i będzie musiał myśleć o zapłaceniu ceny za łamanie Konstytucji.

Trybunał Stanu może być dla tego niedojrzałego człowieka za mało.

A kampania Kidawy-Błońskiej dopiero teraz ma oficjalny start (29. lutego, sobota).

Jak to w polityce, może się dużo zdarzyć, bo nawali kandydat, albo zostanie wrobiony. Widać jednak obsuwę Dudy, a odwrócenie trendu raczej jest niemożliwe, mimo że zostanie rzucony szmal na przekupstwo elektoratu.

Polska potrzebuje normalności, aby się rozwijać. Pamiętajmy, że wiele lat zajmie nam czyszczenie z pisowskiego brudu. Kurduple nabroili, jakby kraj najechali sowieccy Hunowie.

1.

Sztabowcy Koalicji Obywatelskiej wciąż nie uważają się za faworytów prezydenckiego wyścigu, ale zaznaczają, że zmiana nastrojów społecznych wśród Polaków jest zauważalna. – Czuć coś w powietrzu. Zmianę…

View original post 466 słów więcej

 

Ziobro planuje zniszczenie niezależności sądów w PL. Polska byłaby wykopana z UE

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po raz pierwszy przyznał otwarcie, że przejmowanie kontroli nad sądami przez władzę PiS nie skończy się na uchwaleniu ustawy kagańcowej. Ziobro zapowiedział, że władza planuje jeszcze zmianę struktury sądów, co otworzy furtkę do weryfikacji wszystkich sędziów w Polsce i usuwania niepokornych sędziów z zawodu.

Więcej >>>

Więcej >>>

Ziobro najwyraźniej pomylił narracje. Zaproszenie do Polski Komisji Weneckiej nie ma nic wspólnego z prowadzeniem polityki zagranicznej i polską Konstytucją. Taki argument podnosili politycy PiS, by dyskredytować wizytę marszałka Grodzkiego w Brukseli 8 stycznia.

Więcej o nieuctwie Ziobry tutaj >>>

Kmicic z chesterfieldem

Polska nie tylko została zdegradowana w Unii Europejskiej, ale stała się śmiesznym groteskowym państwem z armią, która zostałaby w pył rozniesionna, gdyby Putin rozpoczął agresję.

A Putin tylko czeka na okazję, gdy zostaniemy wypchnięci z Unii Europejskiej. PiS to najwierniejszy sojusznik Rosji, lepszy w dziele zdrady niż Targowica, która miała identyczny idiom ideowy: konserwatywny populizm w sojuszu z klerem.

„W 2018 MON dokonał renowacji ponad 15 tysięcy stalowych hełmów (wz. 67/75). Naprawiono „zabytkowe” hełmy stalowe z PRL, bo w opinii MON są tańsze w przechowaniu od nowoczesnych kompozytowych” – napisał na Twitterze senator KO Krzysztof Brejza. Dołączył odpowiedź z resortu obrony na jego wystąpienie.

Z pisma z MON wynika, że renowacji poddano 15 380 hełmów stalowych. – „Średni koszt naprawy jednego egzemplarza wynosi 70 zł” – czytamy w piśmie resortu. Jak łatwo policzyć kosztowało to 1 076 600 zł!

„Proce też są tańsze w przechowywaniu od karabinów, więc wkrótce…”; – „Czyli dowcipy o…

View original post 595 słów więcej