Gdy rosną wynagrodzenia – rosną również ceny – przekonywał Polaków niedawno Andrzej Duda. I fakt, gdy ubiegał się o prezydenturę, przeciętna pensja wynosiła 4214 zł brutto.
https://twitter.com/Marcin_Koszela/status/1234056667467276288
Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego wynosi ona 5,3 tys. zł.
A co z cenami? Okazuje się, że obecnie najlepiej byśmy wyszli na żywieniu się głównie olejem, bo to jedyny artykuł z koszyka Dudy, który staniał i to aż o 15 proc.
Udowodnili to dziennikarze „Faktu”, którzy ruszyli śladem PiSowskiego prezydenta do przygranicznej Milówki, gdzie w 2015 roku osobiście czynił on zakupy w miejscowej Biedronce. Za całkiem okazały koszyk zakupów zapłacił 37 zł. Ile by musiał na to samo wydać dziś?
Reporterzy policzyli i okazuje się, że ogólnie biorąc aż o 30 proc. więcej.
W sumie za analogiczne zakupy zapłacili bowiem 48,12 zł. Okazało się, że na przykład jajka podrożały o ponad 100 proc.
Opakowania z czasów zakupów ówczesnego kandydata na prezydenta dziennikarze w ogóle nie znaleźli… Musieli włożyć do koszyka największe dostępne opakowanie – 20 jaj ściółkowych, za które zapłacił 10,95 zł. [..] Gdyby jednak chcieć dopełnić liczbę do 30 jaj trzeba by jeszcze kupić 10 zwykłych jajek i dopłacić 5,49 zł – czytamy w „Fakcie”.
Z kolei inne artykuły podrożały od 6 do 32 proc. Na przykład jajko niespodzianka 5 lat temu kosztowało w Milówce 2,79 zł, a teraz trzeba na nie wydać 3,69 zł. Sporo podrożał też chleb oraz cukier.
Po sobotnich konwencjach kandydatów opozycji w Zjednoczonej Prawicy górę biorą nerwy…
„Minęło już kilka godzin, a PiS nie potrafi znaleźć odpowiedzi ani na konwencję Kidawy-Błońskiej, ani Kosiniaka-Kamysza. Na pierwszej sporo konkretnych zapowiedzi i świeży styl, na drugiej udany show z żoną, która lśni na tle milczącej Agaty Dudy. Coś się zacięło panu Bielanowi” – ironizuje na Twitterze Przemysław Szubartowicz, komentując wpis rzecznika sztabu prezydenta Adama Bielana.
Ten ostatni usiłował bowiem wykpić wizerunek kandydatki KO z tęczowymi skrzydłami na co otrzymał stosowną ripostę.„Człowiek bez twarzy i właściwości vs. Wielobarwna, silna i wyrazista kobieta. Nie bójcie się uśmiechu i kolorów” – odpaliła mu Barbara Nowacka.
Zaczęło się od tego, że Bielan zestawił na Twitterze zdjęcie z sobotniej konwencji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – na którym widać plakat kandydatki KO na prezydenta z tęczowymi skrzydłami – z nieudanym kadrem z konwencji Dudy, wykorzystywanym na dodatek w materiałach promocyjnych PiSowskiej kampanii.
Bielan wstawił flagę Polski po stronie cienia prezydenta i znak zapytania po stronie rozpromienionej Kidawy-Błońskiej.
Na dobre sztabowcowi Dudy to nie wyszło jeśli na dodatek przypomnieć sobie wcześniejsze komentarze PiSowskiej konwencji. Zwracano uwagę na jej gigantyczny koszt i wizerunkową klapę.
„Adam… po lewej cień człowieka, po prawej człowiek uśmiechnięty i pełen energii. To chciałeś pokazać? 🙂 pozdrawiam!”- skomentował „dzieło” Adama Bielana Sławomir Nowak.
Wśród innych licznych komentarzy roi się od uwag nad brakiem profesjonalizmu sztabowców kandydata PiS: „Ktoś to nieźle Dudzie spartolił, kamera powinna zjeżdżać w dół, a twarz być coraz mocniej oświetlona wraz z wychodzeniem z zaplecza na arenę…” – czytamy m.in. w komentarzach.
– Dziś jednym z najpilniejszych problemów polskich rodzin jest drożyzna. Każdy kto robi zakupy i płaci rachunki wie, że ceny po prostu oszalały. Prezydent nie może być w tej sprawie bezradny. Nie chodzi o to, aby robił zakupy w świetle kamer w sklepach, gdzie schowano ceny. Tutaj trzeba podjąć poważne działania i przypominam że prezydent ma wpływ na kształt RPP, która odpowiada za stabilność cen – mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska na konwencji.
– Dlaczego prezydent nie zwołał Rady Gabinetowej w tej sprawie [cen], zamiast opowiadać, że ceny rosną tylko przejściowo? Dlaczego nie podejmuje trudnych, ale przecież ważnych tematów gospodarczych w ramach Rady Dialogu Społecznego, której jest patronem? – mówiła dalej.
Kmicic z chesterfieldem