Trzaskowski, 31.05.2020

 

RAFAŁ TRZASKOWSKI Z PRZEKAZEM O NOWEJ SOLIDARNOŚCI

Rafał Trzaskowski pojawił się w sobotę w Poznaniu, gdzie po południu wystąpił z przemówieniem z okazji 30-lecia samorządu w Polsce. Jego występ na Placu Wolności zgromadził tłumy zwolenników. Wystarczy spojrzeć tylko na te zdjęcia.

Mimo pandemii koronawirusa wystąpienie Rafała Trzaskowskiego w Poznaniu zgromadziło setki jego zwolenników. Opozycyjny kandydat na prezydenta został przez nich bardzo serdecznie przywitany.

Ci, którzy nie zmieścili się na Placu Wolności, obserwowali scenę z chodnika lub z drugiej strony ulicy. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia z lotu ptaka.

Podczas relacji widać było, że zgromadzeni starali się trzymać od siebie dystans. Było to jednak bardzo ciężkie zadanie, zważywszy na liczbę zwolenników kandydata, którzy zgromadzili się w stolicy Wielkopolski.

Te obrazki pokazują, że nie bez kozery Trzaskowski notuje od dwóch tygodni regularne wzrosty notowań w sondażach politycznych wszystkich pracowni badawczych dla wszystkich mediów w Polsce.

Jak informowali w naTemat.pl, najnowsza symulacja poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich, której dokonał ośrodek Social Changes na zlecenie serwisu wPolityce.pl, wskazuje na to, iż walczącego o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudę od Rafała Trzaskowskiego dzielą już tylko ok. 2 p.p.

Rafał Trzaskowski odwiedził Poznań z okazji 30-lecia samorządu w Polsce. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP wystąpił na Placu Wolności, gdzie mówił o atakach na samorząd, dzieleniu Polaków przez PiS oraz o tym, kiedy był dumny z Lecha Kaczyńskiego.

– Dzisiaj w Polsce potrzebna jest zmiana, ale tę zmianę należy zacząć od siebie. Krok po kroku. Potrzebna nam jest nowa polityka, odbudowanie wspólnoty, więzi między Polakami. Zostawmy tych polityków, którzy się ciągle kłócą, którzy mają marne miny. A my zajmijmy się tym, co najważniejsze – rozmową. Są takie sytuacje nawet przy stole wigilijnym, że kłócimy się o politykę. Potrzebna nam jest ciężka praca i zastanowienie nad tym, co nas łączy – rozpoczął swoje przemówienie w Poznaniu Rafał Trzaskowski.

Już od paru dni zapowiadano „wielkie wystąpienie” Rafała Trzaskowskiego w Poznaniu. Ci, którzy na nie czekali, z pewnością się nie przeliczyli. Polityk mówił w sercu Wielkopolski o jego początkach w polityce i samorządzie. Namawiał zgromadzonych, żeby organizowali się i angażowali w walkę o dobro Polski.

Kaczyńscy i 500+

Rafał Trzaskowski zaskoczył Poznaniaków, gdy wyznał, że w młodości roznosił nie tylko plakaty z Lechem Wałęsą, ale także z Wałęsą i Jarosławem Kaczyńskim. – Wtedy potrafiliśmy się porozumieć i wspólnie zaangażować – mówił kandydat KO. Zaznaczył też, że bez silnego samorządu, jako podstawy demokracji, nie będzie silnego państwa.

Trzaskowski nawiązał także niespodziewanie do Lecha Kaczyńskiego. – Pamiętam, jaki byłem z niego dumny – mówił o zmarłym tragicznie prezydencie. – Pamiętam, jak w Tbilisi bronił gruzińskiej demokracji, byłem z niego dumny – podkreślał. Niespodziewanie nawiązał także do programu Rodzina 500+.
– Niektórzy z nas krytykowali 500+, ale ten program pozwolił się odnaleźć ludziom w tamtej rzeczywistości. To był dobry ruch. Niestety, nie towarzyszyło to wzmocnieniu państwa, co nasi konkurenci obiecywali. Nasza ojczyzna została osłabiona, co widać było podczas pandemii – punktował Trzaskowski. Przypomniał także o drenowaniu samorządu przez partię rządzącą.
– W ostatnich miesiącach samorząd został wzięty na celownik. Próbuje się obcinać nam budżet na cele i przedsięwzięcia konkurencji. Próbuje nam się zabrać dumę i niszczyć samorząd. Przyszedł czas, żeby powiedzieć temu dość – grzmiał z mównicy. – Przyszedł czas, żeby powiedzieć dość władzy, której nikt nie patrzy na ręce i która nas dzieli – dodał prezydent stolicy.

 

Nie będę prezydentem „totalnej opozycji”

Rafał Trzaskowski w Poznaniu dużo uwagi poświęcił w swoim przemówieniu wspólnocie i solidarności. Wspomniał, że religii uczył go franciszkanin, który mówił mu, że „cokolwiek będzie robił, ma stać na straży słabszych”. – To jest nasze wyzwanie. Nie wolno się bać swoich opinii, ale trzeba rozmawiać. Obiecuję wam, że prezydent będzie niezależny, jeśli wygramy – obiecywał polityk KO.

Zaznaczył także, że prezydent RP powinien być partnerem rządzących, a nie ich instrumentem. – Monopol władzy służy tylko władzy – zwracał uwagę Trzaskowski. – Nie będę prezydentem totalnej opozycji. Prezydent musi współpracować z rządem, który chce silnego kraju. Jeżeli rząd zacznie negocjować pieniądze z Unii, to prezydent musi rząd w tym wspierać. Ale prezydent nie może pozwolić na niszczenie wspólnoty, państwa czy bogacenie się kosztem biednych – grzmiał Trzaskowski.
Na koniec obiecał zgromadzonym, że zrobi wszystko, co w jego mocy, żeby dotrzymać swoich obietnic i wywalczyć urząd prezydenta.

 

 

RAFALE, MUSISZ!

#MamyDość marazmu, nepotyzmu, braku szacunku. Mamy dość dzielenia na lepszych i gorszych. Bądźmy dumni, bądźmy dzielni, idźmy naprzód! Po zwycięstwo  #Trzaskowski2020

Rafał Trzaskowski w trakcie wystąpienia w Poznaniu wspominał nie tylko czasy PRL, ale i przemian w Polsce. Jak mówił, kiedyś roznosił plakaty z Lechem Wałęsą i Jarosławem Kaczyńskim, bo wtedy w kraju potrafiliśmy tworzyć wspólnotę. Wymienił też prezydentów, którzy byli jego zdaniem niezależni. – Ja nie głosowałem na Lecha Kaczyńskiego, ale pamiętam jaki byłem dumny, jak razem z innymi prezydentami w Tbilisi bronił gruzińskiej demokracji – mówił Trzaskowski, choć uderzał też w partię rządzącą.

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta (nieformalny), w sobotę przebywa w Poznaniu. Na placu Wolności powitał go prezydent miasta Jacek Jaśkowiak, po czym oddał mu głos.

Trzaskowski zaczął od tego, że „cała Polska podziwia Poznaniaków”, którzy „zawsze podejmują racjonalne decyzje”. – Tych racjonalnych decyzji nam potrzeba w Polsce. W 1918 roku Ignacy Paderewski właśnie w tym miejscu przemawiał do Poznaniaków – mówił, po czym zacytował wypowiedź Paderewskiego z tamtego wystąpienia:

Rafał Trzaskowski mówił, by zostawić „polityków, którzy się kłócą i mają harde miny” i zająć się tym, co najważniejsze: rozmową.

Trzaskowski w Poznaniu wspomina Barchańskiego

Dzisiaj potrzebna jest pokora i ciężka praca, by się zastanowić nad tym, co nas łączy.

Trzaskowski wspomniał też o postaci Emila Barchańskiego, działacza opozycji z czasów PRL, który zainspirował go do tego, by działać jeszcze jako młody człowiek. Barchański został zamordowany przez SB, jego ciało znaleziono 5 czerwca 1982 roku. W kontekście nadchodzącej rocznicy tych wydarzeń Trzaskowski przypomniał też słowa Barchańskiego:

Trzaskowski pozytywnie o Lechu Kaczyńskim. „Pamiętam, jaki byłem dumny”

Sporo miejsca Trzaskowski poświęcił wspomnieniom „dawnych czasów”, gdy roznosił plakaty z Lechem Wałęsą, Jackiem Kuroniem. Powiedział: – Ale na tych plakatach był też Lech Wałęsa z Jarosławem Kaczyńskim.

Gdy tłum zaczął „buczeć”, Trzaskowski dodał: – Bo wtedy, bo wtedy umieliśmy być razem. Nosiłem plakaty i te i te. Wspominam ten czas, gdy umieliśmy budować wspólnotę.

Rafał Trzaskowski wyliczał, że Polska od lat 90. tak dobrze się rozwijała, ponieważ obywatele działali jako wspólnota, razem.

Trzaskowski mówił też, że byli w Polsce prezydenci, którzy potrafili „unieść się ponad swoje środowisko polityczne i potrafili być niezależni”. Wymieniał ich (z jakiegoś powodu zabrakło Bronisława Komorowskiego):

Trzaskowski o 500+: To była dobra diagnoza i trzeba to PiS oddać

Kandydat KO na placu Wolności w Poznaniu przyznał rację Prawu i Sprawiedliwości, że te postawiło poprawną diagnozę, by „nikogo nie zostawiać” w społeczeństwie.

– Że wszystkim należy się szacunek, że słabszym trzeba pomóc, że wszyscy muszą mieć udział w naszym wspólnym sukcesie. To była dobra diagnoza i trzeba to im oddać – wyliczał i dodał, że programy socjalne partii rządzącej to „dobry ruch”.

– powiedział. To hasło o „mówieniu dość” padło też we fragmentach wystąpienia Trzaskowskiego, gdy mówił o samorządach w Polsce. Jak stwierdził, samorządowcy „zostali wzięci na celownik” przez obecne władze. – Próbuje się niszczyć samorząd i przyszedł czas powiedzieć dość – mówił.

Trzaskowski: Dzisiaj potrzebujemy nowej solidarności

– zadeklarował w Poznaniu kandydat KO. Apelował, by nie bać się wyrażania swoich opinii i zapewniał, że „jest ze wszystkimi”, którzy w tej chwili walczą z kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa. Trzaskowski mówił, że prezydent musi patrzeć władzy na ręce: