Kaczyński, 04.06.2020

 

Kaczyński miał swój tajny plan ws. wyborów prezydenckich. Opozycja jednak przechytrzyła prezesa PiS

 

Jeśli informacje Wirtualnej Polski są prawdziwe, marszałek Sejmu Elżbieta Witek chciała zarządzić wybory prezydenckie na 14 lub 21 czerwca. Dziś wiemy już jednak, że te odbędą się 28 czerwca. Zdecydowały o tym przede wszystkim przeciągające się prace Senatu nad ustawą o organizacji wyborów prezydenckich. Opozycji udało się przechytrzyć PiS.

Strategia PiS

Dlaczego jednak myślano o innych datach? Partia Jarosława Kaczyńskiego chciała zapewne pokonać KO w ten sposób, że nie pozwolono by kampanii Rafała Trzaskowskiego na dobre się rozkręcić. To jednak się nie udało, bowiem opozycja przewidziała podstęp. Złość widać już w samych słowach Witek.

– Przegłosowaliśmy poprawki Senatu do ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 roku. Mówiłam na ostatniej konferencji, że nie będę zwlekać z ogłoszeniem daty wyborów – powiedziała w środę marszałek Sejmu. – Otrzymałam informację od PKW o pozytywnym zaopiniowaniu kalendarza wyborczego, który przedstawiłam. Prawo wyborcze to jedno z podstawowych praw każdego obywatela i nie może być tak, że jakakolwiek partia polityczna uznaje, że ona ma prawo decydować, czy wybory prezydenckie się odbędą i w jakim terminie, a mieliśmy z tym do czynienia mniej więcej od początku marca – dodawała, atakując opozycję.

Terminy

W piątek 5 czerwca minie termin na zawiadamianie PKW o utworzeniu komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta. Po pięciu kolejnych dniach minie termin na zgłaszanie do PKW kandydatów na prezydenta, a także ponowne zgłaszanie kandydatów przez pełnomocników wyborczych komitetów.

Ostatecznie I tura wyborów odbędzie się 28 czerwca. Zagłosować będzie można na znanych nam już kandydatów, do których dołącza teraz Rafał Trzaskowski, który musi jednak najpierw zebrać 100 tys. podpisów poparcia dla swojej kandydatury. Ma na to tydzień. Jeśli się mu to uda, już sam ten fakt pokaże, jak groźnym rywalem jest on dla Dudy i dlaczego PiS tak mocno mógł się go obawiać.

Dziś największe szanse na wejście do II tury ma właśnie obecny prezydent i kandydat KO. Który z nich wygra? Przekonamy się za kilka tygodni…

Źródło: wp.pl

 

crowdmedia.pl