Więcej o tym, jak los dopadł kłamcę i oszusta Szumowskiego, który na koronawirusie skręcił setki milionów >>>
Matoł Brudnicki jest eurodeputowanym z Polski. Mentalny ruskij czeławiek (nie tylko estetycznie, jak zauważyłby mój przyjaciel Zbigniew Herbert).
Więcej o Brudzińskim, który ośmiesza imię Polaka >>>
List 50 ambasadorów tutaj >>>
Na stronie ambasady i konsulatu USA pojawił się list otwarty, podpisany przez pięćdziesięciu ambasadorów i przedstawicieli najważniejszych instytucji, stojących na straży praw obywatelskich, rezydujących w Polsce.
Autorzy listu nawiązują do Warszawskiej Parady Równości, która z powodu koronawirusa nie mogła się odbyć, ale stała się podstawą do wyrażenia poparcia „dla starań o uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają społeczność gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) oraz innych mniejszości w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami”.
W liście jest mowa o szacunku „dla tych fundamentalnych praw, zawartych w zobowiązaniach OBWE oraz obowiązkach i standardach Rady Europy i Unii Europejskiej, jako wspólnot praw i wartości, zobowiązuje rządy do ochrony wszystkich swoich obywateli przed przemocą i dyskryminacją oraz do zapewnienia im równych szans” i kończy się on słowami uznania „dla ciężkiej pracy społeczności LGBTI i innych społeczności w Polsce i na całym świecie, jak również dla pracy wszystkich ludzi, których celem jest zapewnienie przestrzegania praw osób LGBTI oraz innych osób stojących przed podobnymi wyzwaniami, a także zapobieganie dyskryminacji, w szczególności tej motywowanej orientacją seksualną czy tożsamością płciową. Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać. Jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać”.
Niech za komentarz wystarczy wypowiedź jednego z internautów, który napisał, „Facet jedzie autostradą, nagle słyszy w radio:- Uwaga, na autostradzie jakiś idiota jedzie pod prąd. Słysząc to mówi do siebie: – Jeden??? Tysiące!!! Ciekawe kiedy to do naszych mściwie panujących dotrze”.
Odpowiedź polskiego rządu była szybka.Do listu odniósł się wiceszef MSZ, Paweł Jabłoński. Napisał na Twitterze, że „polskie prawo w równym stopniu chroni wszystkich ludzi: nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym ani gospodarczym (…)„.
Ktoś uwierzy w te zapewnienia?
Kłamstwa i fakenewsy niezbędne są każdej dyktatorskiej władzy, bo pomagają mordować demokrację
W poprzednim sezonie grypowym zaszczepiło się półtora miliona Polaków. Nietrudno było przewidzieć, że podczas epidemii popyt na tę szczepionkę wielokrotnie wzrośnie. Szacuje się, że tej jesieni zaszczepi się większość spośród ok. 4 milionów spodziewanych ofiar grypy. Rząd twierdzi, że kupił 2 miliony szczepionek. Kłamie, bo sam zamówił ledwo 200 tysięcy, a 1,77 mln kupiły firmy prywatne. Obecnie władza negocjuje w pośpiechu dodatkową dostawę preparatów, które oczywiście będą już droższe i których spodziewać się można najwcześniej w listopadzie. Do tego czasu będziemy widzami zadziwiających łamańców. Bo z jednej strony minister namawia do szczepień, z drugiej przedstawiciele władzy cichcem wspierają „antyszczepionkowców”, głoszących dyrdymały o strasznych skutkach zastrzyków przeciwgrypowych oraz „wolnościowców” gotowych poświęcić życie (nie tylko swoje) dla świętej zasady „nikt mi nie będzie mówił, co mam robić”.
Felieton Anrzeja Karmińskiego >>>
„Jestem bardzo zadowolony, że Kaczyński będzie rozstrzygał konflikty w grupie przestępczej. Zostanie zasypany bieżączką i będzie musiał odpowiedzieć na pytania, czy najpierw zajmujemy się działkami potencjalnego lidera gangu, czy też odwołamy Kotecką, czyli żonę innego aspirującego do stanowiska szefa gangu. Siłą Kaczyńskiego był dystans, z dystansu zdecydowanie lepiej się bić, a bieżączka zabija”.
Rozmowa z Włdysławem Frasyniukiem >>>