BBN, Pegasus, Orlen, 14.02.2024

 

Niepokojące słowa szefa BBN. „Mamy trzy lata na przygotowanie się na konfrontację z Rosją”

– Powiedziałem, że mamy trzy lata na przygotowanie się na konfrontację z Rosją. Podtrzymuję tę diagnozę – podkreślił Jacek Siewiera na antenie Polsat News. Szef BBN odniósł się też do niedawnych słów Donalda Trumpa.

W środę na antenie Polsat News Jacek Siewiera został zapytany o bezpieczeństwo wschodniej granicy NATO. – Powiedziałem, że mamy trzy lata na przygotowanie się na konfrontację z Rosją. Podtrzymuję tę diagnozę – stwierdził.

– Ostatnie tygodnie były bardzo ponure, ale ostatnie dni przynoszą dobre informacje. Wsparcie dla Ukrainy, bomby, które zostaną dostarczone do Ukrainy, a stanowią bardzo złą wiadomość dla Federacji Rosyjskiej. Ale to ostatnie dni. Ostatnie tygodnie były bardzo niepokojące – zauważył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Szef BBN: Słowa Trumpa są niepokojące

Jacek Siewiera odniósł się też do niedawnych słów Donalda Trumpa. – Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał, czy jak nie zapłacą, a zostaną zaatakowani przez Rosję, to ich obronię. Odpowiedziałem mu: nie zapłacicie swoich zaległości, to nie będę was bronił. W rzeczywistości zachęcałbym ich [Rosję – red.], żeby zrobili z wami, co zechcą. Musicie zapłacić swoje rachunki – powiedział były prezydent USA, nie ujawniając jednak, o jaki kraj chodzi.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego stwierdził, że słowa te są niepokojące. – Ale one miały takie być w intencji prezydenta Donalda Trumpa. Proszę zwrócić uwagę na dzisiejszą wypowiedź wcześniejszego doradcy ds. bezpieczeństwa w administracji Trumpa, który bardzo szczegółowo wyłożył, zgodnie zresztą z kulturą amerykańską, sposób postrzegania kwestii sojuszniczych – podkreślił.

 

– Jeśli pakt północnoatlantycki zawiera szereg artykułów i artykułem trzecim, a w języku prawników kolejność ma znaczenie, jest artykuł o wydatkowaniu i utrzymaniu zdolności bojowych własnych państw i zobowiązania się do utrzymania sojuszniczego własnych zdolności bojowych na odpowiednim poziomie, a dopiero artykuł piąty mówi o wzajemnej pomocy, to logiczne dla dużej części amerykańskiej sceny politycznej jest, że najpierw trzeba wykonywać swoje zobowiązania – zaznaczył Siewiera. Jak dodał, wypowiedź Donalda Trumpa o „zachęcaniu Rosji” do zrobienia „co chce” z państwami, które nie wypełniają zobowiązań finansowych, należy postrzegać przez pryzmat trwającej w Stanach Zjednoczonych kampanii wyborczej.

 

Sensacyjne doniesienia ws. Pegasusa. „W PiS wiedzieli”

 

W PiS wiedzieli, że byli podsłuchiwani Pegasusem przez służby po to, by zebrać na nich haki. Słyszę z kręgów polityków pisowskich, że mają świadomość tego, co działo się w ich partii – powiedział PAP wiceszef komisji śledczej ds. Pegasusa Marcin Bosacki.

W poniedziałek portal Radia RMF, powołując się na anonimowe źródła, poinformował, że b. premier Mateusz Morawiecki miał być jednym z polityków Prawa i Sprawiedliwości inwigilowanych przez służby specjalne nadzorowane przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Odnosząc się do doniesień portalu RMF wiceszef komisji ds. Pegasusa podkreślił, że nie może ich jednoznacznie skomentować. – Nie mogę powiedzieć ze stu procentową pewnością, że premier Morawiecki był inwigilowany – zaznaczył. – Z całą pewnością mogę natomiast powiedzieć, że Pegasusem inwigilowane były osoby z środowiska PiS. Wiem, że były to osoby zajmujące wysokie stanowiska – oświadczył Bosacki.

„W PiS wiedzieli, że byli podsłuchiwani”

Bosacki uważa też, że politycy partii Jarosława Kaczyńskiego wiedzą, iż byli inwigilowani. Jak dodał, w PiS-ie panuje powszechne przekonanie, że służby w agresywny sposób inwigilowały wysoko postawionych polityków partii. – Słyszę z kręgów polityków pisowskich – zarówno w Sejmie, jak i w Senacie – że mają świadomość tego, co działo się w ich partii. Wiedzieli, że byli podsłuchiwani przez służby nie w celu wykrycia poważnych przestępstw, ale po to, by zebrać na nich haki – powiedział wiceszef komisji.

Poseł KO zapowiedział, że dokładną skalę zjawiska zbada komisja śledcza. A to, jak dodał, będzie wymagało współpracy z szefami prokuratury, służb i sądów. – Słyszałem, że skala tego procederu była duża, ale na potwierdzenie musimy jeszcze zaczekać – stwierdził.

W zeszłym tygodniu portal Gazeta.pl podał, że w Prawie i Sprawiedliwości krąży lista polityków tego ugrupowania, którzy mieli być inwigilowani przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Na liście tej mieliby się znajdować m.in. Ryszard Terlecki, Marek Suski, Adam Bielan i Marek Kuchciński.

Pomaska: Składamy zawiadomienia do prokuratury na Sasina i członków zarządu Orlenu

– Wnioski z wystąpienia pokontrolnego [NIK] są zatrważające. Te wnioski wskazują na to, że w sposób jednoznaczny zabrakło nadzoru ze strony pana ministra Sasina, który jako minister aktywów państwowych był odpowiedzialny za nadzór w spółkach Skarbu Państwa i w sposób szczególny powinien dbać o ten nadzór jeśli chodzi o spółki paliwowe, które zabezpieczają energetycznie Polskę. Z raportu NIK wynika jednoznacznie, że minister Sasin po prostu nie dopełnił swoich obowiązków – powiedziała Agnieszka Pomaska na konferencji prasowej w Sejmie.

– Ten raport pokazuje również to, w jaki sposób funkcjonowała spółka pod kierownictwem pana Daniela Obajtka, prezesa Orlenu. Ten raport pokazuje niekompetencję, omijanie procedur, pokazuje że tak naprawdę spółka Orlen stała się narzędziem w rękach polityków, narzędziem do wykonywania decyzji, które zapadały na Nowogrodzkiej – kontynuowała.

– Składamy do Prokuratury Okręgowej w Płocku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w pierwszej kolejności przez poszczególnych członków zarządu Orlen S.A. To dotyczy Daniela Obajtka, ale to dotyczy również wszystkich innych członków zarządu, m.in. Zofii Paryły, prezesa zarządu grupy Lotos i pozostałych poszczególnych członków zarządu grupy Lotos – oświadczyła.

– W związku z działalnością, a w zasadzie z zaniechaniem działalności przez pana ministra Sasina, składamy zawiadomienie do prokuratury w związku z tym, że nie sprawował odpowiednego nadzoru nad procesem połączenia Orlenu z Lotosem – kontynuowała.

Mastalerek: Nie ma żadnego powodu, żeby prezydent miał stawać przed jakąkolwiek komisją śledczą

– Nie ma żadnego powodu, żeby prezydent Duda miał stawać przed jakąkolwiek komisją śledczą. Więc nie wyobrażam sobie tego. [Jeśli komisja wezwie], to wtedy prezydent odpowie, za prezydenta nie będę odpowiadał i nie będę antycypował tego, co się stanie, ale nie wyobrażam sobie tego, nie ma najmniejszego powodu, żeby prezydent stawał przed komisją śledczą. Wydaje mi się, że nie stanie – stwierdził Marcin Mastalerek w RMF FM.

Siekierski: Rząd nie popiera protestów, ale tym razem rolnicy protestują w słusznej sprawie

– Rząd nie popiera protestów, ale tym razem rolnicy protestują w słusznej sprawie, bo rzeczywiście sytuacja jeśli chodzi o poziom dochodów rolników, jest bardzo trudna – powiedział Czesław Siekierski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Radia ZET”.

– Obawiam się [paraliżu kraju], ale to jest dopuszczalna forma, która jest zgodna z prawem. Także jeśli one [protesty] będą zgłoszone, to ja to dopuszczam – kontynuował.

Siekierski pytany, czy zielony ład to szaleństwo: Tak, UE poszła za daleko

– Tak, za daleko poszliśmy, Unia poszła za daleko – powiedział Czesław Siekierski w Radiu ZET pytany, czy zielony ład to szaleństwo, które należy powstrzymać.

Siekierski: Jestem chyba pierwszym ministrem rolnictwa, który poparł protesty rolników

– Jestem chyba pierwszym ministrem rolnictwa, który poparł protesty rolników, w związku z tym byłem z nimi na protestach, byłem wielokrotnie na granicy, rozmawiam z nimi […] a chciałbym przypomnieć, że protesty rolników rozpoczęły się jesienią – powiedział Czesław Siekierski w Radiu ZET.

Siewiera: Dziś pierwsze w tym rządzie posiedzenie Komitetu Bezpieczeństwa

– Dziś odbędzie się pierwsze w tym rządzie posiedzenie Komitetu Bezpieczeństwa, czyli łączne posiedzenie prowadzone przez premiera, ministra obrony narodowej, ministra spraw zagranicznych, ministra spraw wewnętrznych dotyczące kwestii bezpieczeństwa tych najbardziej wrażliwych, w klauzuli ściśle tajne. Między innymi w sprawie tego spotkania wymieniliśmy kilka uwag. Tak [będę uczestniczyć], jako przedstawiciel prezydenta zostałem zaproszony, jestem członkiem komitetu – stwierdził Jacek Siewiera w rozmowie z Dariuszem Ociepą w „Graffiti” Polsat News.

Leszczyna: Mam nadzieję, że prezydent podpisze ustawę o pigułce „dzień po”

– Ja mam nadzieję, że podpisze [prezydent ustawę o pigułce „dzień po” bez recepty]. Naprawdę w 25 krajach Unii Europejskiej ta tabletka jest dostępna i ona jest dostępna bez ograniczenia wieku. My wprowadzany 15 lat w związku z tym, że mamy Kodeks karny i obcowanie płciowe z nieletnim jest zagrożone karą więzienia. Stąd to 15 lat – powiedziała Izabela Leszczyna w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki” PR3.

– Tabletka jest bezpieczna dla zdrowia także młodej dziewczyny. Tabletka nie dopuszcza do zapłodnienia – dodała.

Kosiniak-Kamysz: Mimo różnic, które są między nami a panem prezydentem, takie rozmowy są bardzo potrzebne dla polskiej racji stanu

– Tak te tematy, o których rozmawialiśmy, no dla mnie szczególnie temat bezpieczeństwa, modernizacji, transformacji. Mówimy już nie tylko o modernizacji, ale o transformacji armii, szczególnie ważne. Ale merytoryczna, dobra spokojna dyskusja, więc myślę, że takie spotkania pomimo różnic, które są między nami a panem prezydentem, są bardzo potrzebne dla sprawy racji stanu, czyli dla stanu bezpieczeństwa Polski – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w TOK FM.

– Myślę, że [prezydent] mógł nie wiedzieć o tym, że nie ma zabezpieczonego finansowania na wiele z projektów w perspektywie wieloletniej, że o tym też mówiłem na komisji obrony narodowej, że nie uwzględniono spraw związanych z infrastrukturę, bo to nie chodzi tylko o zakup sprzętu, ale o całą infrastrukturę – kontynuował.

Kosiniak-Kamysz o kontrakcie na samoloty F35: Jest podpisany, będziemy go realizować już w tym roku, nasi żołnierze w USA będą latać na naszych F35

– Tak, będę się dzisiaj z nim dzisiaj [z prezesem Lockheed Martin] widział na krótkim, krótkim spotkaniu. To jest jeden z ważniejszych partnerów, F35 oczywiście jest ten kontrakt podpisany, będziemy go realizować już w tym roku. Nasi żołnierze w Stanach Zjednoczonych będą na naszych F35 latać – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TOK FM.

Kosiniak-Kamysz: Europa powinna zawiesić ważne projekty, nawet te wieloletnie, a środki przesunąć na bezpieczeństwo

– Europa musi się obudzić. Europo, obudź się. Europa musi pójść w stronę bezpieczeństwa, rozwoju. Mówię to nie tylko w naszej rozmowie, mówimy to w spotkaniach bilateralnych, w dziesiątkach rozmów. Myślę, że poczucie jest dużo większe niż kiedykolwiek. Spotkałem się niedawno z Wysokim Przedstawicielem ds. Bezpieczeństwa i Polityki Zagranicznej UE, on też wyraził [to poczucie]. Myślę, że wizyty w Ukrainie zmieniają bardzo wiele – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w TOK FM.

– Wierzę głęboko i zrobimy wszystko, żeby dużą część środków, która jest do dyspozycji UE, ja bym chciał, żeby ona przeszła na przemysł zbrojeniowy. Musimy odbudować, w wielu dziedzinach zwiększyć moce produkcyjne, Europa powinna wszystkie inne ważne projekty czasem, nawet te wieloletnie troszeczkę zawiesić, a przekierować wajchę, przesunąć na bezpieczeństwo. Jeśli nie przeżyjemy, jeżeli nie przetrwamy tego przyszłego i następnego roku, to po co nam marzenia o 2040 i ’50, o celach klimatycznych, które tak, czy tak będą nie do osiągnięcia – mówił dalej.

– Ja uważam, że powinniśmy być gotowi na wszystkie scenariusze, w każdym momencie i nie ma co czekać i zakładać sobie perspektyw dziesięcioletnich – dodał.

Kosiniak-Kamysz: Jestem zainteresowany rozmową z PiS-em nt. zmiany konstytucji w zakresie TK

– W najbliższych dniach poznamy ten projekt, myślę, że to jest kwestia przyszłego tygodnia. Uważam, że powinna być całościowa zmiana o tym dyskutujemy w ramach naszej koalicji. Uważam, że reforma wymiaru sprawiedliwości powinna być całościowa, obejmować w szczególny sposób zmianę konstytucji w zakresie TK. Tak, wyzerowanie, doprowadzenie do tego, że ten rozdział jest napisany od nowa (…) Jestem zainteresowany rozmową z PiS-em nt. tej zmiany, ponieważ bez resetu konstytucyjnego w zakresie Trybunału, oczywiście nie ma mowy o naprawieniu grzechu pierworodnego, a grzechem pierworodnym było niszczenie Trybunału – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TOK FM

Leszczyna: Jestem przeciwna referendum ws. aborcji, ono znowu strasznie skłóci i spolaryzuje społeczeństwo

– To trochę zależy też od marszałka Hołowni. Jeśli wprowadzi pod obrady – moim zdaniem tak powinien zrobić – najpierw naszą ustawę liberalizującą prawo antyaborcyjne, to ja myślę, że ona ma szansę przejść przez Sejm i wtedy żadne referendum w tej sprawie nie będzie potrzebne – powiedziała Izabela Leszczyna w „Salonie politycznym Trójki” PR3.

– Ja jestem przeciwna referendum przede wszystkim dlatego, że ono znowu tak strasznie skłóci i spolaryzuje nasze społeczeństwo, a my nie potrzebujemy tego – dodała.

Hermeliński przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych: Można było poczekać do końca kadencji prezydenta i rozpisać nowe wybory

– Były jeszcze inne możliwości. Wspomniałem o stanie klęski żywiołowym […]. Myślę, że taką najlepszą [opcją], jeśli władza rezygnowała ze stanu klęski żywiołowej, a rezygnowała, wyraźnie widać było, że z całych [sił] parła do tych wyborów korespondencyjnych, nie zważając na zdrowie i życie obywateli, to można było jeszcze […] poczekać do 6 sierpnia, do daty, kiedy kończy się kadencja prezydenta, uznać, że jest to opróżnienie fotela prezydenckiego i marszałek Sejmu rozpisuje nowe wybory w ciągu 14 dni od daty opróżnienia fotela prezydenckiego, wyznacza termin wyborów nieprzekraczający 60 dnia, czyli w ciągu 60 dni mogą być przeprowadzone nowy wybory – powiedział Wojciech Hermeliński przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych.

– Myślę, że albo stan klęski żywiołowej, albo tego rodzaju rozwiązanie byłoby takim rozwiązaniem, któremu nie można zarzucić naruszenia Konstytucji, wybrano najgorsze rozwiązanie, spiesząc się do tego, aby wybory jak najszybciej się odbyły – kontynuował.

„Warszawa musi stawiać na wielkie inwestycje”. Biejat ogłasza start w wyborach samorządowych

– Mogę też dzisiaj oficjalnie i z ogromną dumą i radością i wdzięcznością powiedzieć, że w tych wyborach będę ubiegała się o urząd prezydenta miasta st. Warszawy. Dzisiaj chcemy państwu opowiedzieć o naszej progresywnej lewicowej wizji tego miasta, bo miasto Warszawa nasza stolica, zasługuje na wizję i na odwagę. Na odwagę w to, żeby inwestować, żeby stawiać na wielkie inwestycje publiczne, na odważne przedsięwzięcia. Na to, żeby mieszkankom i mieszkańcom tego miasta żyło się w Warszawie lepiej, bo po prostu na to nas stać – stwierdził Magdalena Biejat na konferencji prasowej w Warszawie.

– Wśród tych inwestycji można by wymieniać wiele wyzwań i wiele celów, które będziemy przed sobą stawiać. Dzisiaj chcę powiedzieć o kilku najważniejszych nie zdziwi państwa na pewno, że jako przedstawicielka Lewicy w pierwszej kolejności powiem o mieszkaniach. Warszawa musi wreszcie rozpocząć wielki program w budownictwo społeczne, w budownictwo dla wszystkich (…) Kolejna wielka sprawa, na którą Warszawa musi wreszcie naprawdę postawić to edukacja (…) Trzecia sprawa to bezpieczna i przyjazna przestrzeń publiczna, chciałbym, żeby ulice w Warszawie były rzeczywiście bezpieczne, żeby były dostosowane do potrzeb każdej osoby – kontynuowała.

Biejat: To pierwsze wybory, w których nie musimy bronić Warszawy przed PiS-em. To pierwsze wybory, w których możemy mówić jakiej Warszawy chcemy

– Szanowni państwo, te wybory to są pierwsze wybory, w których nie musimy bronić Warszawy przed PiS-em, to są pierwsze wybory, w których nie musimy mówić jakiej Warszawy się boimy, ale jakiej Warszawy chcemy. Jaką mamy dla niej wizję, jakie mamy dla niej plany i ambicje. Jak chcemy, żeby Warszawa wyglądała za pięć i za dziesięć lat – powiedziała Magdalena Biejat na konferencji prasowej w Warszawie.

Hermeliński: Nie było podstawy prawnej do druku kart wyborczych. Wnioski Poczty Polskiej do samorządowców – poza granicami prawa

–  Nie było podstawy prawnej oczywiście [do drukowania kart wyborczych]. Decyzja premiera z 16 kwietnia nie stanowiła żadnej podstawy prawnej. Ona odbierała to uprawnienie, które przysługiwało PKW w trybie art. 307. To było kolejne naruszenie kodeksu wyborczego – powiedział Wojciech Hermeliński przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych.

Pytany o wnioski Poczty Polskiej do samorządów o udostępnienie danych ze spisu wyborców, odparł: – Oczywiście, że to było poza granicami prawa. Było zdaje się kilka wyroków uznających za winnych samorządowców. Na szczęście niewielka grupa się wyłamała, reszta zachowywała się tak jak powinna się zachować – zgodnie z prawem i nie udostępniać organom nieuprawionym danych.

Joński do Czarnka: Jest pan przykładem upadku prestiżu posła

– Nie chodzi o pytania, chodzi o insynuacje, czy ktoś zna, nie zna, pan opinie tutaj wyznacza. Biegły był sędzią TK, szefem PKW. Apeluję do pana o odrobinę szacunku, do autorytetu w tym kraju, bo zniszczyliście już wszystkie autorytety i pan chce teraz tutaj robić jakiś grill nad biegłym. Odrobinę kultury – stwierdził Dariusz Joński w trakcie posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.

– Autorytet Sejmu niszczy pan swoim chamskim zachowaniem i brakiem znajomości w ogóle zasad działania – odpowiedział Czarnek.

– Panie Czarnek, jest pan przykładem upadku prestiżu posła. Jest mi bardzo przykro, jak słucham, co pan robi i co pan mówi. Jeśli pan będzie zadawał pytanie o fakty, to udzielę panu głosu. Jeśli będzie pan obrażał biegłego, to nie udzielę panu głosu – stwierdził Joński.

Witek: Gdybyśmy wszyscy odpowiedzialnie do tego podeszli, to moglibyśmy przeprowadzić wybory korespondencyjne

– Myślę, że gdyby notowania kandydatki wtedy na prezydenta [Małgorzaty Kidawy-Błońskiej] były wyższe, a nie niższe, to dzisiaj byśmy tej komisji nie mieli, bo państwo zrobilibyście wszystko, żeby te wybory 10 maja się odbyły. Ale było zupełnie inaczej – stwierdziła Elżbieta Witek w trakcie posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.

– Zresztą ja słyszałam wypowiedzi polityków ówczesnej opozycji o tym, że zrobią wszystko, żeby te wybory „wywalić”. To była też wiedza bardzo powszechna, o której także i tutaj na komisji była mowa. Myśmy starali się podejść do tego bardzo odpowiedzialnie – mówiła dalej.

– Naprawdę to nie było żadne nasze widzimisię, przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych, tylko szukanie takiego rozwiązania, które by te wybory umożliwiło w najbardziej bezpieczny sposób. I naprawdę, gdybyśmy wtedy wszyscy odpowiedzialnie do tego podeszli – takie jest moje przekonanie, mam prawo mieć takie przekonanie […] – moglibyśmy te wybory korespondencyjne przeprowadzić 10 maja – oceniła.

Bosak: Jest otwartość w Pałacu Prezydenckim na rozmowę o resecie konstytucyjnym

– Rozmawialiśmy o przygotowaniu poprawek do Konstytucji, które zakończą chaos w państwie, które zakończą wzajemne negowanie składów naczelnych ciał konstytucyjnych, takich jak Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictwa. Przypomnimy, że Konfederacja proponuje reset konstytucyjny, a więc w drodze kompromisu przyjęcie poprawek do Konstytucji, które uprzednio muszą zostać uzgodnione, większością konstytucyjną przegłosowanie tych poprawek, które by wyłaniały nowe, niepartyjne składy tych najważniejszych ciał oraz które pozwalałyby zakończyć ten spór i przywrócić uznawanie konstytucyjne Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa przez wszystkie siły polityczne – powiedział Krzysztof Bosak na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem.

– Spotkanie oceniamy myślę, że jako dobre, jako konstruktywne, pan prezydent wykazał otwartość na nasze propozycje. My proponujemy, żeby powołać forum złożone z prawników, które rozmawiałoby nad tymi propozycjami, które przedstawiamy i nad propozycjami, które przedstawiają inne partie, które podchwyciły ideę zakończenia tego sporu poprzez poprawki do Konstytucji. Prezydent zapowiedział, że jeżeli uda nam się doprowadzić do powołania takiej grupy roboczej, takiego forum, to również swojego przedstawiciela do takiego forum deleguje – kontynuował.

– Bez wątpienia jest otwartość w Pałacu Prezydenckim na rozmowę o resecie konstytucyjnym. Będziemy starali się o rozmowy z pozostałymi partiami politycznymi na ten temat – kontynuował.

300