Kaczyński, 10.07.2020

 

Kaczyński wyszedł z ukrycia i przypomniał prawdziwe oblicze PiS. Zapowiedział, co czeka nas po wygranej Dudy

 

Jarosław Kaczyński na okres przed II turą ukrył się w przysłowiowej szafie. Teraz jednak wrócił i udzielił wywiadu TV Trwam. Czy jego nowe wypowiedzi pomogą jednak Dudzie wygrać wybory? Wątpliwe…

Kaczyński: trwa walka o przyszłość Polski

Kaczyński jest zdania, że w niedzielę czeka nas cywilizacyjny wybór. Tu poniekąd zgadza się on z opozycją, choć jego ostateczne wniosku są już zupełnie inne.

– Toczy się o przyszłość Polski i to w wielu wymiarach. (…) Najwyższa stawka, która odnosi się do naszej cywilizacji i kultury. Jej trwania, jako czegoś żywego. (…) Ci, którzy prą do władzy, to są ludzie, którzy kwestionują wszystko, co jest naszą tradycją. W kampaniach wyborczych próbują wmawiać, że jest inaczej, ale te fakty są niepodważalne. (…) Jeżeli chodzi o pana Trzaskowskiego, to można mówić o praktyce zupełnie ewidentnej i wszystko co robi jako prezydent Warszawy. (…) Chodzi o politykę historyczną, godnościową, o oświatę — powiedział.

Kpił też, że opozycja dziś wiele obiecuje, ale ostatecznie nie będzie realizowała swojego programu, zrzucając wszystko na kryzys. Uważa też, że KO jest partią proniemiecką.

– Nasi polityczni przeciwnicy są gotowi traktować Polskę jako dodatek do Niemiec. To lotnisko w Berlinie zamiast w Polsce pokazuje, o co chodzi. (…) Chcemy być wielkim europejskim narodem. Oni nie chcą. Wiedzą, że jeżeli Polska będzie wielkim europejskim narodem, to ta „elita” nie będzie miała nic do powiedzenia – stwierdził.

Jego zdaniem koalicja PO-PSL prowadziła taką politykę, której celem był głównie… awans zawodowy Donalda Tuska.

– Za czasów rządów Platformy Obywatelskiej i PSL mieliśmy do czynienia z polityką, która była nastawiona na realizację osobistego interesu, awansu Donalda Tuska – powiedział.

Zadać cios zagranicznym mediom

Lider PiS mówił też wiele o mediach z zagranicznym kapitałem. Podkreślił, że władza musi coś zrobić, by nie miały one tak dużego wpływu na naszą scenę polityczną i rzeczywistość.

– W Hiszpanii firma Ringier Axel Springer próbowała założyć coś w rodzaju naszego „Faktu”, duży tabloid. I on po krótkim czasie upadł, bo Hiszpanie wiedząc, że to nie jest hiszpańskie, po prostu tego nie kupowali. Trzeba tego rodaków uczyć. (…) Trzeba pilnować tego, by układ nerwowy w Polsce był polski – twierdził.

Seniorzy do urn!

Gdy prowadzący program zapytał go o niski udział seniorów w I turze wyborów, Kaczyński zauważył, że było to zapewne spowodowane obawą przed koronawirusem. Przy okazji wywiadu zachęcał jednak najstarszych Polaków, by wzięli udział w elekcji w niedzielę.

– Mogę zapewnić, że udział w tych wyborach jest całkowicie bezpieczny. Bezpieczniejszy niż pójście do sklepu. Naprawdę nie ma się czego obawiać. Ludzie starsi mogli funkcjonować przez czas epidemii normalnie- mówił.

Czy Kaczyński pomógł Dudzie?

Wątpliwe, by wywiad wpłynął na wyborców na tyle, by ci tłumnie stanęli po stronie Dudy. Raczej umocni on twardy elektorat PiS-u. Kaczyński nie powiedział też niczego nowego, czego wcześniej nie słyszeliśmy. Widzowie otrzymali po prostu miks jego kompleksów i teorii spiskowych.

Źródło: TV Trwam

 

 

crowdmedia.pl