Grodzki, 04.05.2020

 

Grodzki: Jeżeli Senat zawetuje i Sejm to weto podtrzyma, będziemy w nowej rzeczywistości prawnej. Konstytucja wbrew temu, co się mówi, przewidziała taką sytuację. Mamy wszystkie kryteria klęski żywiołowej, tylko nie ma jej ogłoszonej. 90 dni karencji po ustaniu przyczyn klęski żywiołowej i wtedy wybory

– Zaplanowane mamy dwa dni [posiedzenia Senatu], 5-6 [maja] i głosowania jak zwykle są pod koniec drugiego dnia. Nie ma w tym nic dziwnego. Tak [najpewniej 6 maja będą głosowania] – stwierdził Tomasz Grodzki w rozmowie z dziennikarzami w Senacie.

– Sytuacja prawna jest taka, że można ją skonkludować następnym twierdzeniem będącym w opozycji do realiów. Wybory, zwłaszcza prezydenta, muszą spełniać dwa podstawowe kryteria. Mieć znamiona wyborów demokratycznych, czyli opisanych w Konstytucji, czyli być zgodne z Konstytucją i być bezpieczne dla zdrowia Polek i Polaków z uwagi na pandemię koronawirusa  szalejącą na świecie. I Senat w tej materii od początku trzyma się jednej i tej samej linii postępowania. Pierwsza senacka komisja zdrowia na temat koronawirusa była tu, w Senacie. Pierwsze wysłuchanie rządzących było na sesji plenarnej w Senacie. Już nie chcę się wyzłośliwiać, jakie padały wtedy opinie, że Chiny są daleko i jakiś lód w majtkach itd. Ale to już jest historia. Natomiast wybory zaproponowane w formie korespondencyjnej, chociaż przypomnijmy, że TK mówi jedno. Sześć miesięcy przed datą wyborów już nie powinno majstrować się przy ordynacji wyborczej i to grzech pierworodny tego pomysłu. Te wybory korespondencyjne ani nie były demokratyczne ani nie były bezpieczne. W związku z tym nie można ich akceptować i do rządzących – mam wrażenie – że z przyczyn konstytucyjnych, logistycznych, epidemiologicznych, organizacyjnych dotarło, że te wybory nie mogą się odbyć 10 maja i się nie odbędą. Natomiast jeżeli Senat zawetuje i Sejm to weto podtrzyma, będziemy w nowej rzeczywistości prawnej i moim zdaniem należy… Konstytucja wbrew temu, co się mówi, przewidziała taką sytuację. Mamy wszystkie kryteria klęski żywiołowej, tylko nie ma jej ogłoszonej. Mamy wtedy opisane co trzeba robić, 90 dni karencji po ustaniu przyczyn klęski żywiołowej i wtedy wybory. To najprostsza droga, którą rekomendowalibyśmy rządzącym. Są jeszcze inne scenariusze, wybory za rok, scenariusze mówiące o tym, że prezydent Duda rozważa podanie się do dymisji. To już leży jakby poza władztwem Senatu. My mamy wykonać porządnie tę pracę legislacyjną, która nie została wykonana w Sejmie – mówił dalej marszałek Senatu.

– Efekt jest taki, że 10 [maja] te wybory nie powinny się odbyć. One się powinny odbyć w terminie, który zapewni bezpieczeństwo zdrowia i życia dla tych, co głosują, ale również dla tych, którzy będą liczyć te głosy, obsługiwać te wybory, to wydarzenie i muszą wypełniać standardy demokratyczne co do których instytucje zarówno krajowe, jak i europejskie mają ogromne wątpliwości – zaznaczył.

 

300polityka.pl