Wolność bowiem działa w obie strony

„Odwdzięczać się za usługi można zresztą na różne sposoby. Można na przykład podarować bliskiemu dziennikarzowi audycyjkę w Polskim Radiu. To, że nikt nie słucha, nie ma znaczenia, ważne, że ktoś na niej zarabia. W ciągu kilku lat stworzono system okołomedialnej korupcji. Grube miliony płacone są za wsparcie, milczenie albo życzliwość wobec władzy. Efekt – to już nie są wolne media, to są media powolne władzy. A są też agenci indywidualni. Jest cała grupa speców od kolportowania medialnych wrzutek i powielania narracji wypichconej na Nowogrodzkiej. Ci spece się wspierają. Gdy któremuś z nich zrobi się gorąco pod czterema literami, dają sobie wzajemnie świadectwa profesjonalizmu”.

Mam nadzieję, że w przyszłości, gdy środowisko dziennikarskie oczyści się z funkcjonariuszy. Tomasz Lis po latach otrzyma za ten niesamowity felieton nagrodę.

Słynny felieton Tomasza Lisa >>>

Felieton Karoliny Lewickiej >>>

O mobbingu w RMF FM >>>

– Narracja pisowskich członków o dętej aferze runęła jak domek z kart – cieszy się osoba z otoczenia komisji śledczej badającej aferę wizową. Ale to jeden z nielicznych sukcesów. Komisje śledcze muszą prędko wykazać się skutecznością, bo wyborcom kończy się cierpliwość. A to trudne, kiedy brakuje dokumentów, a przesłuchania zamieniają się w kłótnie przekupek na targu.

Więcej o sytuacji w sejmowych komisjach śledczych >>>

 

Dodaj komentarz