Archiwa tagu: Patryk Jaki

Mafijne państwo PiS rozpada się na naszych oczach

Zbigniew Ziobro napisał list do Szymona Hołowni. „Chciałem i chcę zeznawać przed komisjami śledczymi. Wbrew kłamliwej kampanii insynuacji i pomówień nigdy nie zamierzałem uchylać się od tego obowiązku” — napisał były minister sprawiedliwości do marszałka Sejmu — informuje „Do Rzeczy”.

Cztery osoby zostały zatrzymane w związku z działaniami służb dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości — informuje TVN 24. Prokuratura Krajowa informuje, że „przeprowadzane są dziś przeszukania w różnych miejscach na terenie kraju”.

Jak dowiedział się Onet, przeszukane zostały wszystkie nieruchomości Zbigniewa Ziobry, nie tylko jeden dom.

Więcej o dobieraniu się prokuratury do Ziobry i jego złodziejów >>>

 

Prof. Kosińskiego w 2019 r. na własne oczy widział, co potrafi Pegasus

Więcej o Pegasusie >>>

Więcej o Kaczyńskim przed komisją ds. Pegasusa >>>

Felieton Pabla Moralesa >>>

Patryk Jaki krytycznie o Dudzie i Morawieckim. Nerwowa reakcja w PiS. Na reakcję PiS nie trzeba było długo czekać.

Więcej o kłótni w pisowskim szambie >>>

To już koniec

Donald Tusk ujawnił, jak przed sądem tłumaczył się mężczyzna, który planował zamach na niego i jego rodzinę. W grudniu ubiegłego roku lider opozycji poprosił o rządową ochronę. Ta została mu udzielona. Po miesiącach sprawa trafiła do sądu, a dziś Tusk ujawnił, co miało doprowadzić do planowanego ataku.

Więcej o planowanym zamachu na Tuska >>>

 

Tak się doi kasę

Kmicic z chesterfieldem

Lotna Brygada Opozycji sporządziła obszerną listę przewin policji, która zabezpiecza ich zgromadzenia w czasie miesięcznic smoleńskich. – Sprawę przekazujemy Rzecznikowi Praw Obywatelskich, by interweniował u komendanta głównego policji. Może on wyjaśni, dlaczego utrudnia nam się pokojowe demonstracje – mówi Tita Halska z LBO.

Więcej o Lotnej Brygadzie Opozycji >>>

 

View original post

 

Szmirowaty Ziobro, szmirowaty Jaki. Byle co

Patryk Jaki ponownie zabrał głos w imieniu Solidarnej Polski ws. kryzysu w Zjednoczonej Prawicy. „Nieprawdziwe są informacje o naszych „żądaniach” „nowych stanowisk”. Zgodziliśmy się oddać Ministerstwo Środowiska” – napisał. W jego zapewnienia nie dowierza europosłanka PiS Beata Mazurek. „Oddajecie MŚ [Ministerstwo Środowiska – red]? Tak bezinteresownie? Nie wierzę” – napisała.

Europoseł PiS Patryk Jaki (należy do Solidarnej Polski, dostał się do europarlamentu ze wspólnej listy klubu PiS) zamieścił na Twitterze dwa wpisy, w których skomentował poniedziałkową naradę kierownictwa PiS w sprawie dalszych losów Zjdnoczonej Prawicy. Po zakończeniu rozmów poinformowano jedynie, że „zapadły decyzje o decydujących rozstrzygnięciach”, ale nie podano szczegółów. Nie wiadomo, czy koalicja zostanie utrzymana i czy Zbigniew Ziobro zostanie na stanowisku ministra sprawiedliwości.

Jaki o negocjacjach: „Zgodziliśmy się oddać Ministerstwo Środowiska”. Mazurek nie dowierza

Patryk Jaki stanął w obronie Zbigniewa Ziobry i poinformował, że „parlamentarzyści Solidarnej Polski przez 5 lat głosowali tak jak PiS w 99,9% głosowań” i „walczyli w pierwszej linii w najważniejszych bitwach”. W kolejnym wpisie odsłonił kulisy rozmów negocjacyjnych, które Solidarna Polska toczyła w ostatnich tygodniach z przedstawicielami PiS i Porozumienia przed spodziewaną rekonstrukcją rządu (chodziło m.in. o zmniejszenie liczby resortów i rozdzielenia ich na nowo między koalicjantów).

Nieprawdziwe są informacje o naszych ‚żądaniach’ ‚nowych stanowisk’. Zgodziliśmy się oddać Ministerstwo Środowiska (mimo gwarancji w umowie koalicyjnej). Wszystko było ustalone, co potwierdził szef klubu PiS. Minister Zbigniew Ziobro nie mógł się tylko zgodzić na taką ustawę o ‚bezkarności’, ale idziemy dalej

– napisał Jaki, potwierdzając tym samym medialne doniesienia, że z dwóch resortów, nad którymi dotychczas miała władzę Solidarna Polska, w nowym rządzie miał jej zostać tylko jeden (resort sprawiedliwości).

Słowa Jakiego podważyła europosłanka PiS Beata Mazurek. „Hej, oddajecie MŚ [Ministerstwo Środowiska]? Tak bezinteresownie? Nie wierzę. A może za coś? Więc pytam, za co?” – napisała. Patryk Jaki do tego pytania jeszcze się nie odniósł.

„Inny zakres obowiązków” dla Ziobry? Spotkanie z Kaczyńskim prawdopodobnie we wtorek

Po tym, jak rozpoczął się kryzys koalicyjny, nie jest pewne, czy Solidarna Polska „obroni” którykolwiek z resortów. Wiadomo, że Zbigniew Ziobro ma spotkać się z Jarosławem Kaczyńskim, a na tym spotkaniu mają mu zostać przedstawione „twarde warunki”. Z informacji Marcina Makowskiego z Dorzeczy.pl i Wp.pl wynika, że spotkanie Kaczyński-Ziobro ma się odbyć we wtorek. Zasugerował on także, że Ziobrze ma zostać przestawiona propozycja „innych obowiązków w rządzie”.

„Podczas rozmowy ma paść ustawowe ultimatum oraz przedstawiony inny zakres obowiązków w rządzie. Jeśli nie uda się porozumieć, rząd może się rozpaść. Przynajmniej tak słyszę od polityków zaznajomionych z negocjacjami” – napisał dziennikarz.

Więcej >>>

 

Droga Trzaskowskiego do sukcesu

Wyniki sondażu exit poll! 

Andrzej Duda: 41,8 proc. Rafał Trzaskowski: 30,4 proc. Szymon Hołownia: 13,3 proc. Krzysztof Bosak: 7,4 proc. Robert Biedroń: 2,9 proc. Władysław Kosiniak-Kamysz 2,6 proc. Marek Jakubiak: 0,5 proc. Paweł Tanajno: 0,3 proc. Waldemar Witkowski: 0,3 proc. Stanisław Żółtek: 0,3 proc. Mirosław Piotrowski: 0,2 proc.

Badania exit poll przeprowadziła pracownia Ipsos, źródło: TVN24 .

I tura już za nami i co dalej?

Jest godzina 21.30, czas więc już na pierwszy komentarz. Fakt, taki trochę „na gorąco”, nie pozbawiony emocji, ale inny być nie może. Dobrze, że po tak nerwowym dniu w ogóle jestem jeszcze w stanie coś napisać.

Zacznijmy od frekwencji, która powala na kolana. Zdecydowanie wyższa niż 5 lat temu czyli 62,9%. Trzeba przyznać, że imponująca.

EXIT POLL już wie i my już wiemy!  W II turze spotkają się Andrzej Duda z Rafałem Trzaskowskim. Różnica między panami to 11,4%.  Kolejne miejsca w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego zajęli Szymon Hołownia, Krzysztof Bosak, a za nimi Robert Biedroń i Władysław Kosiniak-Kamysz, którzy raczej nie mogą mieć powodu do zadowolenia, bo ich wynik jest żenująco słaby.

Oczywiście, dopóki nie spłyną wszystkie dane, nie zostaną podliczone wszystkie głosy to może jeszcze być różnie, choć wydaje się, że te kilka nawet procent w tę stronę czy tamtą i tak już niczego nie zmieni. Nie ma opcji, by margines błędu w badaniu EXIT POLL był aż tak wielopunktowy i Andrzej Duda wygrał fotel prezydencki już w pierwszej turze, a to właśnie najważniejsza dla nas wszystkich wiadomość.

Teraz więc łapiemy oddech, czekamy ze spokojem na ostateczne wyniki i …szykujemy się do walki w II turze. Mam świadomość tego, że będzie bardzo ostro, bardzo agresywnie, zapewne losy zwycięstwa będą się ważyły do samego końca i nie ukrywam, że mnie to przeraża. Oj, czekają nas niesamowicie gorące dwa tygodnie.

Tak naprawdę najważniejsze jest jedno, jak zagłosują wyborcy tych kandydatów, którzy nie dostali się do II tury. Słyszę, że co niektórzy już ogłaszają, iż nie poprą żadnego z „finalistów”, nie przekażą swoich głosów ani Dudzie ani Trzaskowskiemu. Hm, trochę to dla mnie dziwne, bo w takim razie, po co w ogóle startowali w tych wyborach? Przecież głównym hasłem każdego z nich, było złamanie monopolu Zjednoczonej Prawicy, która mając swojego prezydenta stała się „państwem w państwie”, łamiąc wszystko, co tylko było związane z prawidłowym rozumieniem demokracji. I dzisiaj, gdy słyszę, że oni nie poprą kandydata Dudy, gdy karmią mnie argumentami, dlaczego nie, jestem nieco w szoku. To znaczy, że zrezygnowali ze swojego sztandarowego celu i jak im się nie udało wygrać, to niech się dzieje, co chce? Niech pan Duda z prezesem rządzą sobie dalej i rozwalą już tę Polskę do końca? Czy mi się tylko wydaje, że brak tutaj logiki? Mam nadzieję, że ogarną się po porażce i już jutro zaczną mówić inaczej, bez stawiania Trzaskowskiemu jakiś warunków czy żądań.

Wierzę też, że panowie kandydaci to mogą sobie dużo mówić, ale ich elektorat swoje wie i nie odpuści. Kilka dni temu IBRIS przedstawił jak zapowiada się właśnie rozkład głosów w II turze, Kto kogo poprze i okazuje się, że zdecydowana większości tych, stawiających na Kosiniaka- Kamysza, Roberta Biedronia czy Szymona Hołownię, poprze w II turze Rafała Trzaskowskiego. Nawet 43% popierających Krzysztofa Bosaka, gdy przyjdzie co do czego, też stanie przeciwko Dudzie. Trzeba przyznać, że całkiem miły dla oka ten sondaż, a jeśli ogarną się wyborcy, którzy dzisiaj twardo zapowiadają, że jak ich kandydat przegrał, to na II turę nie ruszą, to może można bardziej optymistycznie spojrzeć w najbliższą przyszłość.

No nic, to tylko takie luźne dywagacje wykończonej dzisiejszym dniem.  O tym, co będzie dalej pomyślimy, gdy już będą oficjalne wyniki, a teraz…teraz po prostu cieszmy się.  Cieszmy się, bo nie spełniło się marzenie prezesa, by stołek prezydencki wpadł w ręce Dudy już w I turze. Cieszmy się, bo Rafał Trzaskowski z dobrym wynikiem wchodzi do walkę o Pałac Prezydencki, choć tak faktycznie miał niecały miesiąc na swoją kampanię. To naprawdę taki sukces, zdobyć te 41,8%, gdy się miało do dyspozycji media publiczne, prowadziło kampanię od stycznia i wykorzystywało stanowisko do kręcenia ludziom w głowach? Teraz musi się zmierzyć ze znienawidzonym Trzaskowskim jeszcze raz i to na pewno bardzo go boli. Tak jak boli go fakt, że te ponad 50% Polaków jednak  pokazało mu czerwoną kartkę.

Przed nami jeszcze spora  nerwówka, mnóstwo pracy i tego się trzymajmy. Zaciskamy zęby, nie poddajemy się i głowa do góry. Dopóki piłka w grze…

Rydzyk walczy o kasiorę, Kaczyński o wolność. Przegra Duda, niech prezes szykuje sobie wałówki do kicia

Do wyścigu do Pałacu Prezydenckiego dołącza teraz profesor Mirosław Piotrowski. To kolejne zagrożenie dla Andrzeja Dudy. Dlaczego? Były europoseł PiS chce bowiem powalczyć o elektorat  katolicko-narodowy. Możliwe, że może też liczyć na poparcie samego o. Tadeusza Rydzyka, z którym jest od lat mocno kojarzony.

Więcej Rydzyka >>>

Bez Senatu i prezydenta rządzić się nie da…

To jasne, rządzenie bez większości w Senacie jest trudniejsze, ale możliwe. Jeśli jednak teraz partia Kaczyńskiego straci Pałac Prezydencki, sprawa stanie się skomplikowana. Podobno dlatego brany pod uwagę jest wariant, w którym po klęsce Dudy PiS rozwiąże parlament i rozpisze nowe wybory. Przypomnijmy, że do samorozwiązania Sejmu potrzeba głosów 2/3 posłów (minimum 307 ).

(…)

W każdym razie kluczowa jest obecnie walka o Pałac Prezydencki. Jeśli ta zostanie wygrana przez kogokolwiek z opozycji, a najprawdopodobniej Małgorzatę Kidawę-Błońskę, wtedy dni rządu Zjednoczonej Prawicy mogą być policzone.

Więcej Kaczyńskiego >>>

Kmicic z chesterfieldem

Platforma Obywatelska zyskuje nową energię. W tej chwili jest jedyną siłą polityczną zdolną odsunąć PiS od koryta. I tak będzie, bo partia Kaczyńskiego toczy własną juchę.

Tak atwo nie oddadzą władzy, bo przegrane wybory Dudy nie znaczą, że się pogodzą. Będą protesty sądowe kwestionujące wynik wyborów, niezgoda na przyjęcie do wiadomości przegranej, wysłanie sił porządkowych – policyjnych i wojskowych – przeciw społeczeństwu.

Przeleje się krew. Ale tyle tego. Kaczyński będzie sądzony, chyba, że spieprzy do jakiegoś Łukaszenki, jak Janukowycz do Putina.

„Zmiany zaczynają się od nas samych” – to kluczowe zdanie, które podczas sobotniej konwencji Platformy Obywatelskiej wypowiedział Borys Budka. Obiecał „nową Platformę” z „nową energią”. (Od)budowa partii ma być laboratorium, w którym Polki i Polacy zobaczą, jak PO będzie odbudowywać Polskę. Podobny pomysł – z sukcesem – testowała już Lewica.

O konwencji Platformy tutaj >>>

View original post 473 słowa więcej

 

Powstrzymać PiS przed dalszym bezprawiem. Apel do von der Leyen

NEWS OKO.PRESS. Prawnicy apelują, żeby Komisja Europejska zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości UE o zarządzenie środków tymczasowych, które zatrzymałyby prowadzenia postępowań dyscyplinarnych wobec niepokornych sędziów i wstrzymały działalność Izby Dyscyplinarnej SN i neo-KRS. „Czas najwyższy zaakceptować fakt, że prawo UE przestało działać”

„Ataki na niezawisłość sędziowską, które obserwujemy w Polsce, nie mają precedensu w historii UE. Prawo Unii przestało działać” – kilkudziesięciu wybitnych prawników z uniwersytetów w Polsce i na świecie oraz organizacji broniących praworządności apelują do Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o zdecydowane kroki w obronie sędziów w Polsce.

Domagają się, aby Komisja Europejska, w związku z własną skargą na model odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów wprowadzony za PiS, wystosowała do Trybunału Sprawiedliwości UE wniosek o zastosowanie przez TSUE środków tymczasowych wobec Polski, które mają doprowadzić do:

  • powstrzymanie się przez rzeczników dyscyplinarnych (Piotra Schaba i jego zastępców) od wszelkich działań, w tym prowadzenia postępowań wyjaśniających lub dyscyplinarnych wobec sędziów,
  • zapewnienia, że Izba Dyscyplinarna wstrzyma wszelkie swoje działania,
  • zapewnienia, że Prezes Izby Dyscyplinarnej (lub osoba pełniąca jego obowiązki) nie będzie wyznaczał spraw w pierwszej instancji,
  • zapewnienia, że osoby powołane do Izby Dyscyplinarnej nie będą uczestniczyły w organach Sądu Najwyższego,
  • zapewnienie, że Krajowa Rada Sądownictwa powstrzyma się od podejmowania działań zmierzających do powołania osób na stanowiska sędziowskie, w tym do Izby Dyscyplinarnej, jak również – bardziej ogólnie – powstrzyma się od działań i oświadczeń publicznych, które naruszają niezawisłość polskich sędziów.

Sygnatariusze zwracają się do von der Leyen:

„Czas najwyższy zaakceptować fakt, że mamy do czynienia z sytuacją, w której prawo Unii Europejskiej przestało działać. Wobec tego, zanim ulegnie ona dalszemu pogorszeniu, lub dojdzie do wywołania nieodwracalnej szkody, niezbędne jest zarządzenie środków tymczasowych.

Ataki na niezawisłość sędziowską, które obserwujemy obecnie w Polsce, nie mają precedensu w historii Unii Europejskiej. Chaos prawny, jaki z pewnością nastąpi, będzie pokłosiem jawnego i celowego ignorowania przez polskie władze obowiązków nałożonych na rządzących tak przez unijny, jak i polski system prawny. W przypadku braku natychmiastowej reakcji na te zdarzenia – w postaci zarządzenia środków tymczasowych – nie będziemy mieć wątpliwości, że będzie to początek końca wspólnego i wzajemnie powiązanego systemu prawnego Unii Europejskiej.”

Skuteczny środek zatamowania represji wobec sędziów

październiku KE skierowała do TSUE trzecią skargę przeciwko polskiemu rządowi w związku z „reformą sądowniczą”. Zarzuca mu naruszenie prawa unijnego przez wprowadzony za PiS model odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów.

Wyroku TSUE w tej sprawie można się spodziewać w połowie 2020 roku. TSUE oceni, czy ten system  jest do pogodzenia z unijnymi standardami niezawisłości i niezależności sędziów, które określił m.in. w wyroku z 19 listopada 2019.

Cały apel do von der Leyen tutaj >>>

Kmicic z chesterfieldem

Prof. Antoni Dudek w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ocenia, że nadchodzi zmierzch Prawa i Sprawiedliwości, a ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego utraciło pierwotny impet. Ostatnim sprawdzianem dla PiS mają być nadchodzące wybory prezydenckie. – Andrzej Duda nie ma reelekcji w kieszeni. Sam dla siebie jest największym zagrożeniem – ocenia politolog.

Zdaniem politologa prof. Antoniego Dudka PiS nie ma wcale wygranej w kieszeni w nadchodzących wyborach prezydenckich. – Największym zagrożeniem dla Andrzeja Dudy jest on sam. Jak patrzę na wszystkich jego potencjalnych przeciwników, to na razie tak to widzę – mówi politolog w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Dodaje wprost, że mimo wygranych przez partię Jarosława Kaczyńskiego wyborów parlamentarnych, dostrzega „zmierzch PiS-u”.

Prof. Dudek o sytuacji PiS-u. „Widać wyraźnie, że prezes ma problemy”

Jak wskazuje Dudek, Andrzejowi Dudzie najprawdopodobniej nie uda się wygrać wyborów prezydenckich w pierwszej turze – wszystko zależy więc od tego, z kim znajdzie się w drugiej. – Wtedy jakieś jego błędy w…

View original post 3 522 słowa więcej

 

Olga Tokarczuk już odebrała Nobla. A poza tym w PL szarańcza pisowska żre wszystko i niszczy nasz kraj

Najważniejsze dzisiaj – nie tylko dzisiaj, bo to wydarzenie wiekopomne – jest uroczyste wręczenia Nagrody Nobla dla Olgi #Tokarczuk.

Piękne!

Wykład noblowski naszej laureatki tutaj >>>

Ale oprócz tego mamy codzienność pisowskiej groteski. Lotna Brygada Opozycji – wszak 10. grudnia i chora smoleńska miesięcznica – doznała ze swoją kaczką pierwszego internowania.

PiS ich mać, czyli wpisdoo.

No i chwalipięta Morawiecki, co to jest mitomanem do potęgi entej. Chwali się, że on pierwszy od 250 lat uszczelnił VAT. Nie będę wspominał o Banasiu, który w ministerstwie finansów miał zanstalowane mafie vatowskie, a dowodził nim on sam jako minister, jego zastępcy i dyrektorzy.

Matołek Morawiecki niedoczytany, jak diabli. VAT pierwsza wprowadziła Francja w 1954 roku.

Na razie z lekka zaatakował mafioso pisowski, który pogniewał się z Corleone Kaczyńskim.

Szef NIK na razie uderzył w Solidarną Polskę, jest to na razie postraszenie, które Paweł Wroński nazywa Jesienią Średniowiecza.

Myślę, że rodziny mafijne wewnatrz PiS dogadają sie i podzielą się tortem bezprawia.

Kmicic z chesterfieldem

Pieniądze z Polskiej Fundacji Narodowej szły m.in. na przeloty i zakwaterowanie Edmunda Jannigera, byłego doradcy szefa MON Antoniego Macierewicza. OKO.press przypomina inne przypadki hojności Fundacji, a było ich wiele

Nowe fakty w sprawie PFN odkrył Andrzej Stankiewicz z Onetu.

„Za przelot do USA i zakwaterowanie Jannigera PFN zapłaciła w maju (2019 r.) 6 tys. 284 dolary, czyli niemal 25 tys. zł. Hotel kosztował ponad tysiąc dolarów (niemal 4 tys. zł), a bilet lotniczy — 5 tys. 280 dolarów (ponad 20 tys. zł)” – pisze Onet.

Według prawników wynajętych przez Jannigera, młody człowiek towarzyszył wówczas Macierewiczowi na konferencji: „Polska i USA w obronie wolności: od pokonania komunizmu do zachowania suwerenności narodowej”.

Problem w tym – jak wskazuje w Onecie Stankiewicz – że w maju br. Macierewicz od dawna nie był już ministrem.

„Nie wiadomo więc, czemu na wyjazd do USA zabrał na koszt PFN osobę towarzyszącą. Trudno też mówić o…

View original post 4 483 słowa więcej

 

Pisowska demolka sądownictwa powstrzymana przez Sąd Najwyższy

Polski Sąd Najwyższy wydał wyrok, który zatrzymuje demontaż sądownictwa i wywoła prawne i polityczne trzęsienie ziemi – pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

Niemiecki dziennik szczegółowo omawia i komentuje w piątek (6.12.2019) orzeczenie Sadu Najwyższego w Warszawie, dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej SN. Pisze o „zatrzymaniu demontażu” sądownictwa w Polsce. Wspomina też, o „dramatycznej eskalacji w walce o niezawisłość polskich sądów oraz w napiętych stosunkach Warszawy z UE”.

„Polski Sąd Najwyższy wydał przełomowy wyrok. Dwie kluczowe instytucje, za pomocą których narodowopopulistyczny rząd PiS chce podporządkować sobie sądownictwo, są nielegalne. Nie są niezależne w rozumieniu prawa europejskiego” – pisze w komentarzu korespondent „SZ” Florian Hassel.

„PiS nie jest gotowy do ustępstw”

Jak ocenia, orzeczenie „wywoła trzęsienie ziemi z prawnego, ale prawdopodobnie i politycznego punktu widzenia”.

„Z prawnego, bo teraz każdy wyrok, wydany przez ponad 550 sędziów, po części niekompetentnych, wyniesionych na urzędy przez rząd PiS, może zostać uznany za nieważny. Przez lata w Polsce będzie panować prawny chaos, przed czym ostrzegali od lat krytycy ‚reformy sądownictwa’” – ocenia komentator „SZ”.

Dodaje, że polityczne „trzęsienie ziemi” będzie zaś konsekwencją tego, że „rząd i szef PiS Jarosław Kaczyński nie są gotowi do ustępstw”.

Sprawdzian dla nowej KE

„Polscy sędziowie, którzy jeszcze są niezawiśli, potrzebują teraz każdego wsparcia – także z Berlina, Paryża i pozostałych stolic UE. Będą kolejne decyzje europejskich trybunałów, możliwe, że nakładające milionowe grzywny.

Wydarzenia po wyroku polskich sędziów będą także sprawdzianem dla Komisji Europejskiej, która w ostatnim czasie prowadziła wobec Warszawy i innych łamiących prawo w UE politykę odprężenia, niestosowną z merytorycznego punktu widzenia” – uważa Hassel.

Także „Frankfurter Allgemeine Zeitung” krótko omawia w piątek wyrok Sądu Najwyższego. Dziennik ocenia, że „wyrok może doprowadzić do podziału w polskim sądownictwie”.

Kmicic z chesterfieldem

„Obecnie Polska, według wskaźnika Giniego, określającego poziom różnic społecznych, zajmuje jedno z najlepszych miejsc w Europie” – stwierdził Jarosław Kaczyński. Niestety, z niedawnych badań wynika, że nierówności dochodowe w Polsce należą do najwyższych w Europie

Rosnące nierówności dochodowe i majątkowe to jeden z najważniejszych tematów ekonomicznych i politycznych ostatnich lat. Na Zachodzie, bo w Polsce z wyjątkiem pozaparlamentarnej (do niedawna) lewicy mało kto interesował się problemem. Listopad 2019 przejdzie do historii jako miesiąc, w którym politycy rządzący naszym krajem nareszcie go zauważyli.

I od razu rozwiązali.

“Obecnie Polska, według wskaźnika Giniego, określającego poziom różnic społecznych, zajmuje jedno z najlepszych miejsc w Europie” – stwierdził Jarosław Kaczyński w opublikowanej 26 listopada rozmowie z „Gazetą Polską”.

Prezes PiS musiał zaczerpnąć tę tezę od premiera Mateusza Morawieckiemu, który w exposé tydzień wcześniej mówił, że obecnie w Polsce „poziom nierówności jest taki, jak w Danii, a niższy niż przeciętnie w Europie. Niższy niż we…

View original post 2 899 słów więcej