Fałsze Kaczyńskiego i kombinowanie z Dudą. Pisowskie matołectwo

Prezes PiS zapewnia, że wybory korespondencyjne są nie tylko „całkowicie bezpieczne zarówno dla tych, którzy w nich uczestniczą, jak i dla tych, którzy przy nich pracują”, ale także „trudniejsze do sfałszowania niż system, który jest stosowany zwykle w lokalach wyborczych, gdzie może być bardzo różnie”. OKO.press pokazuje absurd tych wypowiedzi.

Jak łatwo sfałszować i zakazić ludzi w trakcie takich pokracznych wyborów czytaj tutaj >>>

Rząd PiS ma kolejną propozycję w sprawie wyborów prezydenckich; prawicowcy chcą przedłużyć kadencję Andrzeja Dudy do siedmiu lat – podaje Onet.pl.

Oryginalna propozycja partii rządzącej zakłada zmianę Konstytucji RP i przedłużenie kadencji prezydenckiej do siedmiu lat. W ten sposób Andrzej Duda odejdzie ze stanowiska dopiero w 2022 r.; nie będzie mógł wówczas ubiegać się o reelekcję.

Zmiana Konstytucji RP wymaga jednak zgody przynajmniej części opozycji w Sejmie i zdominowanego przez Koalicję Obywatelską Senatu.

O poważnym traktowaniu przez PiS tej propozycji świadczy m.in. wypowiedź prezesa Jarosława Kaczyńskiego w dzisiejszym wywiadzie dla Polskiego Radia.

Polityk mówił, że przełożenie wyborów, czego domaga się opozycja, byłoby „całkowicie nielegalne”. „Można o czymś mówić w ogóle jeżeli chodzi o odłożenie wyborów, ale nie ma do tego odłożenia żadnych powodów w tej chwili, jeżeli one (wybory) będą przeprowadzone w sposób bezpieczny z punktu widzenia zdrowotnego (…). Byłaby to zmiana konstytucji, przedłużająca kadencję prezydenta – nie o rok, ale o więcej” – powiedział lider Zjednoczonej Prawicy.

Nowy pomysł rządu jest zapewne reakcją na konflikt z Porozumieniem Gowina. Centroprawicowa partia – o czym już pisaliśmy – przeciwna jest organizowaniu wyborów w pierwszej połowie maja.

Kmicic z chesterfieldem

Mamy trzy zarazy, dwie śmiertelne. Koronawirus dla naszej egzystencji. Druga zaraza Kaczyński – groźna dla egzystencji państwa.

No i trzecia zaraza, która jest potomstwem dwóch pierwszych – indolencja władz pisowskich wobec koronawirusa.

Nie dość, że dane o zakażeniach i ofiarach są nieprawdziwe – nie tylko z powodów, że za mało jest przeprowadzanych testów, nieprzygotowania do zarazy, to przede wszystkim świadomego zaniżania danych – to taki Kaczyński ma w dupie Polaków, jemu tylko zależy na tym, aby chwycić naród za mordę, bo niedługo odejdzie i inni też mają pożegnać się z życiem.

Rządzi nami wariat z kompleksami bez większych intelektualnych możliwości, bez żadnych osiągnięć (chyba, że pośrednio obarczymy go za współwinę Lecha Kaczyńskiego, który posłał 96 ludzi na tamten świat).

Jak sobie z tym poradzimy? Czy w ogóle sobie poradzimy?

Rzeczywiście [Jarosław Gowin] mówi o tym, że jest przeciwnikiem wyborów w tej chwili. Uzasadniał to zawsze zawsze różnego rodzaju zagrożeniami…

View original post 676 słów więcej

 

Jeden komentarz na temat “Fałsze Kaczyńskiego i kombinowanie z Dudą. Pisowskie matołectwo”

  1. Nie zasiada sie do stołu gry z szulerami.Mało wam było gdy w ostatniej chwili wyciągali z rękawa kolejna „kartę poprawkę”którą „większość” przegłosowywała a pAD natychmiast podpisywał.
    Nie dajcie się tknąć Konstytucji bo zmienia ja całkowicie.
    Gowin to tylko V Kolumna

    Polubienie

Dodaj komentarz