Burdel PiS

Wyraźnie widać, że wojenka między Marianem Banasiem, prezesem NIK a obozem rządzącym, nabiera tempa.

W rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, Banaś zapowiada szereg zmian, które mają usprawnić działania NIK-u, tak by było skuteczniej, szybciej i dokładniej. Planuje on zwiększyć liczbę kontrolerów i już utworzył specjalny wydział do kontroli doraźnych, który będzie szybko reagował na wszelkie sygnały o nieprawidłowościach od zwykłych obywateli, dziennikarzy czy też parlamentarzystów.

W wyniku kontroli przeprowadzonych przez tę „specgrupę” mają powstawać coroczne raporty o stanie państwa. Będą w nim zawarte największe błędy popełniane przez władzę i jej zaniechania po to, by mogła ona opracować swój plan  naprawczy. Pierwszy taki raport zostanie opublikowany już w przyszłym roku i odniesie się on głównie do skuteczności działań rządu w zwalczaniu koronawirusa.

O tym, że Banaś nie rzuca słów na wiatr i rzeczywiście planuje ostre kontrole są przygotowania do oceny pracy Komisji Nadzoru Finansowego. Jak informuje „GDP”, „Kontrolerzy mają sprawdzić, czy działania urzędu na rynku funduszy inwestycyjnych w latach 2017-2020 były legalne i rzetelne. To zapewne pokłosie wielkich afer, które wybuchły w tym czasie na rynku finansowym. Przygotowując się do kontroli, izba wysłała pismo, które trafiło do biur i domów maklerskich. Jest w nim prośba o „wyrażenie opinii na temat praktyk, ryzyka, luk, słabości, niedogodności” w działaniu KNF i obietnica, że wszystkie informacje otoczy tajemnica kontrolerska. NIK przyznaje, że takie pismo nie jest działaniem standardowym, ale było już w przeszłości wykorzystywane”.

Część zmian, które planuje prezes NIK-u, wymagać będą nowych uregulowań prawnych, jak np. dążenie do uzyskania uprawnień prokuratorskich, by nie być uzależnionym od Ziobry  i tu pojawia się problem. Bez pomocy parlamentarzystów to się nie uda, a jak twierdzi Krzysztof Sobolewski z PiS, „Propozycje będą analizowane, ale zapewne bez pozytywnego rozstrzygnięcia”.

Tak więc, jak widać dzieje się. Najlepiej to podsumował jeden z internautów, pisząc „Smutny jest fakt, że to państwo zaczyna funkcjonować normalnie, zgodnie z prawem, zgodnie z poszanowaniem wszelkich zasad uczciwości i przyzwoitości wyłącznie z zemsty. Zemsty za odłączenie od życiodajnej kroplówki, jaką jest państwowa kasa. Wszystko zaczęło się od AWS. Wtedy został zwinięty parasol ochronny nad władzą. AWS wiedziało dobrze, że po tym co wyprawiali podczas swoich rządów, do władzy już nie powrócą, więc zaczęli zdradzać sposoby na wyprowadzanie państwowych pieniędzy do kieszeni polityków i ich rodzin. Były minister MSWiA pan Tomaszewski ujawniał fakty, które powodowały u zainteresowanych omdlenia. Całości obrazu dopełniła tzw. ,,sejmowa komisja Rywina,, która utopiła w szambie SLD. Teraz zemsta Banasia doprowadziła, że NIK będzie działał zgodnie z ustawą, która go obowiązuje i skończy się ta wymodlona u boga przez Dudę, Morawieckiego, Kaczyńskiego, Nycza, Rydzyka, ,,ojczyzna dojna,, Wcześniej jak Banaś był połączony wenflonami do państwowej kroplówki wszystko było ok. NIK, Prokuratura, coraz liczniejsze służby specjalne, broniły wyłącznie interesów złodziei, aferzystów, z PiS-u. Teraz Banaś nagle odzyskał przytomność i będzie robił to za co mu to chore skorumpowane państwo płaci. Gdyby nie jego kamienice, afera vatowska w MF, dalej całowałby rękę która go karmi i krzyczał Jarosław! Jarosław!….. Wstyd i hańba dla tego państwa”.

To genialne decyzje PiS właśnie, a nie praca Polaków i dobra koniunktura w światowej gospodarce, zaowocowały wzrostem PKB

Jest taki stary dowcip: ulice miasteczka przemierza obładowana furmanka, której woźnica pokrzykuje co chwilę: „Węgiel, węgiel przywiozłem!”. W pewnej chwili umordowany koń odwraca się do niego i mówi z wyrzutem: „Ty przywiozłeś, tak?”. Przypomina mi się ten żart, gdy premier nadmuchuje balon sukcesów swojego rządu. Okazuje się nagle, że to genialne decyzje PiS właśnie, a nie praca Polaków i dobra koniunktura w światowej gospodarce, zaowocowały wzrostem PKB. To profesjonalne zabiegi rządu Morawieckiego, a nie rynkowa hossa spowodowały, że bezrobocie znacznie zmalało w porównaniu z okresem rządów PO-PSL, kiedy gospodarka światowa najpierw dołowała, a potem powoli wygrzebywała się z kryzysu. Mądrym posunięciom rządu, a nie samoograniczeniom i rozsądkowi Polaków oraz słabym testowaniu zawdzięczamy stosunkowo niewielki zasięg epidemii w jej początkowej fazie. Oczywiście to rząd, a nie tysiące chałupniczych manufaktur, od razu zaopatrzył personel szpitali w ochronne maseczki.  I rzecz jasna świadczenia socjalne, rozdawane i obiecywane przed wyborami, pochodzą z jakichś zasobów PiS, a nie z naszych podatków.

Felieton Andrzeja Karmińskiego >>>

Dodaj komentarz