Wojenka Ziobry z Morawieckim, PL mają w dupie

Coraz wyraźniej widać, że walka władz polskich o nieuzależnianie wypłat unijnych od praworządności to nie walka z Unią Europejską o swoje racje, ale wojenka podjazdowa między Zbigniewem Ziobrą a Mateuszem Morawieckim.

Cokolwiek teraz załatwi w Brukseli Morawiecki to wydaje się, że i tak górą będzie Ziobro.

Jeśli uda się wypracować z Unią jakiś kompromis, Zbigniew Ziobro znów zacznie bujać łódką, szantażować wyjściem z koalicji. A może rzeczywiście ostatecznie się na to zdecyduje. Jeśli Morawiecki zawetuje budżet, Ziobro ogłosi się skutecznym politykiem, który dawno to przewidział. I zapyta, komu potrzebny taki premier, na dodatek zużyty walką z pandemią” – twierdzi jeden z rozmówców „Gazety Wyborczej” i trudno nie przyznać mu racji.

Ziobro twardo optuje za wetem i traci już powoli cierpliwość, bo przez te rozmowy w Brukseli musiał chwilowo wstrzymać się z reformą resortu sprawiedliwości. Jak mówi jeden z posłów Solidarnej Polski, „nie możemy zrobić ani kroku wstecz, jest artykuł 7 traktatu o UE, który już ściga nieprzestrzeganie praworządności w krajach członkowskich, ale za zgodą wszystkich” i dodaje, że Morawiecki, akceptując w lipcu wydatki z budżetu UE na lata 2021-2027 i powiązanie ich z praworządnością, popełnił ogromny błąd.

I ten błąd będzie mu wytykany na każdym kroku z wielokrotnym zaznaczaniem oczywiście, że minister Ziobro przecież ostrzegał…

Ziobro dwoi się i troi, by wykazać nieudolność premiera i wielokrotnie już podkreślał, że „brak weta oznaczałby całkowitą utratę zaufania do premiera z wszelkimi konsekwencjami”.

Wypowiadając takie słowa, wiadomo, na co liczy. Na sięgniecie po więcej władzy, może nawet po stołek premiera i odesłanie Morawieckiego w niebyt polityczny.

Trzeba przyznać, nieźle się chłopcy bawią kosztem Polski i nas wszystkich, ale cóż…. My przegramy jako kraj i naród, ale dla Ziobry to nieistotne. Liczy się przecież tylko jego własny interes, więc będzie walczył do krwi ostatniej. A  prezes już tylko sobie patrzy, bo nie jest w stanie ani tego szkodnika ogarnąć ani powstrzymać tę demolkę, którą nam zafundował.

Całkowicie zgadzam się z jednym z internautów, który napisał – „Tak jak I Rzeczpospolitą zgubiło Liberum Veto, tak teraz ten kraj, który Donald Tusk rozwinął PISowskie Veto cofnie nas do czasów upadku I RP”.

Oczywiście, że opozycja ma większość w Senacie. Przyznam, że nie rozumiem wypowiedzi kolegi Piotra Zgorzelskiego. W PSL, jak patrzeć na wypowiedzi i wpisy innych posłów i senatorów, panuje bardzo dobry klimat dla współpracy z KO – mówi senator KO Krzysztof Brejza. I dodaje: – Ja nie wyobrażam sobie powrotu do kompromisu aborcyjnego po tym, co politycy PiS próbowali i próbują zrobić polskim dziewczynom i kobietom.

Wielki szacunek za to dla Barbary Nowackiej. Wygląda na to, że dla PiS wielkim problemem jest fakt, że na marszach jest tak wiele kamer, fotoreporterów i wolnych mediów, które mogą pokazać z bliska, co się stało z Barbarą Nowacką i jak ją potraktowano, a także jak traktowani są inni. Mam też informacje, że kierownictwo policji ma opinię prawną, która wskazuje na to, że policjant, który psiknął z bardzo bliska Nowackiej w twarz, przekroczył uprawnienia. Ta sprawa jest nie do obrony, a

Rozmowa z Krzysztofem Brejzą >>>

„Co jeszcze #Fidesz powinien zrobić, abyście wszyscy przekonali się, że po prostu nie pasują do naszej rodziny?”

Wieś na Węgrzech.

Więcej o seksparty, na którym człowiek Orbana dał dupy >>>

 

Dodaj komentarz