Buce i zgniłki z pisowskiej ferajny

Wymiana zamków w siedzibie Porozumienia i próba przejęcia partii przez Adama Bielana przypominała akcję gangu Olsena i zakończyła się porażką. Jednak to zdarzenie jest istotnym sygnałem kryzysu toczącego obóz Zjednoczonej Prawicy. Trudno sobie wyobrazić, żeby prezes PiS Jarosław Kaczyński – jeśli to nie on inspirował Bielana do szarży przeciwko Gowinowi – przynajmniej nie był o tym wcześniej poinformowany.

Funkcjonariusze PiS nie reagują na merytoryczne argumenty, źle znoszą jakiekolwiek krytyczne uwagi, rozdęte ego nie pozwala im ocenić siebie obiektywnie. Może więc trzeba rozmawiać z nimi inaczej, ich językiem? Na przykład tak:

– Słuchaj, bucu*. Wbij sobie do zadufanego łba, że jesteś tam, gdzie jesteś, tylko przypadkowo i tylko na chwilę. Uruchom zardzewiałą wyobraźnię i zobacz, co cię czeka, gdy przyjdzie rozliczyć się z bezprawia, samowoli i przekrętów. A przyjdzie szybciej, niż ci się zdaje. I jeśli nawet wyłgasz się jakoś od odpowiedzialności, to pomyśl, jak będziesz żył wśród zwyczajnych ludzi na normalnych prawach, wytykany palcami przez tych, którymi dzisiaj pomiatasz? Niezależnie od poziomu IQ jesteś zwyczajnym durniem, jeśli sądzisz, że władza polega na zmuszaniu, zastraszaniu, oszukiwaniu i indoktrynowaniu obywateli. Jesteś durniem patentowanym, jeśli uważasz, że dostała ci się władza po to, żebyś władał.

Felieton Andrzeja Karmińskiego >>>

I tak mija nam już 6-ty rok, gdy władzę sprawuje w Polsce Zjednoczona Prawica. Pod szczytnymi hasełkami prawdziwej szczęśliwości narodu, prawdziwej polskości, prawdziwego patriotyzmu, prawdziwej siły, praworządności i sprawiedliwości społecznej, robi nas prezes ze swoim kolesiostwem nieźle w bambuko.

A co my na to?

Wkurzamy się. Permanentnie, konsekwentnie, głośno, choć… wciąż mało skutecznie.

Jakoś to nasze wkurzenie nie hamuje zapędów autorytarnych obozu władzy, który wciąż ochoczo i pełen inwencji twórczej, demoluje co się da, by tylko spełnić swoje obietnice i zapewnić nam tę szczęśliwość oraz radość bycia prawdziwym Polakiem, czyli takim, pełnym fobii, leżącym krzyżem gdzie popadnie, bezwolnym i oddanym Bogu oraz władzy.

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Być może następny parlament będzie tak rozdrobniony i skłócony, że nie będzie w stanie wyłonić stabilnej większości lub część obywateli odwróci się z od demokratycznych procedur. Upadek Kaczyńskiego może oznaczać różne scenariusze, są i takie, gdzie zamiast Kaczyńskiego będziemy mieć Winnickiego w koalicji z Ziobrą – mówi prof. Mikołaj Cześnik, socjolog i politolog, dyrektor Instytutu Nauk Społecznych Uniwersytetu SWPS. – Musimy się przygotować także i na taki scenariusz, bo idą naprawdę ciężkie dekady, a przynajmniej lata – podkreśla.

Rozmowa z prof. Mikołajem Cześnikiem >>>

Tuż po protestach tysięcy kobiet po haniebnym wyroku TK, największa partia opozycyjna prezentuje się w postaci dwóch mężczyzn zapowiadając nowe otwarcie. Aż trudno uwierzyć w taki brak wrażliwości i wyobraźni. Szkoda takich błędów, bo było sporo plusów.

Więcej o konwencji programowej Platformy Obywatelskiej >>>

Ci wszyscy, którzy już sądzili, że zapędzili Budkę i Trzaskowskiego do lewicowej umieralni, rzucą się, by Platformę rozszarpać za karę, że do tej umieralni nie poszła. Jeśli Platforma zostanie rozszarpana, Kaczyński będzie mógł zrobić wszystko – z kobietami w Polsce, z sędziami w Polsce, nawet z Gowinem (za pomocą Bielana) – pisze Cezary Michalski.

Zamiast popełnić samobójstwo Budka i Trzaskowski przedstawili radykalną krytykę patologii państwa PiS (zarówno tych, które stanowią największe zagrożenie dla życia i zdrowia Polaków, jak też tych, które pozwalają się uwłaszczyć członkom nowej prawicowej elity).

Kapitalny esej Cezarego Michalskiego >>>

 

Dodaj komentarz