Mafiosi, komuniści i złodzieje. Wszystko pasuje do PiS, najgorszej formacji u władzy, a dla nich: u koryta

Ten układ władzy przestał być dla nas groźny. Oczywiście on będzie gnił i to będzie nieprzyjemne i szkodliwe, ale widać jak na dłoni, że obóz władzy znalazł się na mieliźnie. Impet, który ta władza miała w pierwszej kadencji, osłabł. Oczywiście ten schyłek może jeszcze potrwać dwa lata, ale władza już nie ma zębów, co nie oznacza, że na arenie międzynarodowej przestaną nas ośmieszać – mówi prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. I dodaje: – Gdybym miał dziś podpowiedzieć opozycji główne hasło wyborcze, zwłaszcza gdyby szła pod jednym szyldem w ramach wspólnej koalicji, to postawiłbym właśnie na rozliczenie ekipy rządzącej. Kwestie społeczne, gospodarcze, geopolityczne są drugoplanowe wobec rozliczenia tej grupy, którą coraz częściej można określać jako „komuniści i złodzieje”.

Co powinna robić opozycja?
Właściwie wystarczy tylko hasło „rozliczyć złodziei i bandytów”. Gdybym miał dziś podpowiedzieć opozycji główne hasło wyborcze, zwłaszcza gdyby szła pod jednym szyldem w ramach wspólnej koalicji, to postawiłbym właśnie na to.

Kwestie społeczne, gospodarcze, geopolityczne są drugoplanowe wobec rozliczenia tej grupy, którą coraz częściej można określać jako „komuniści i złodzieje”. Dla coraz większej liczby wyborców rozliczenie obecnie rządzących jest najsilniejszą emocją społeczną. Jeżeli opozycja tej emocji nie obsłuży, to ci wyborcy mogą zostać po prostu w domu.

Wywiad z prof. Markiem Migalskim >>>

W niedzielę wieczorem odbyło się spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobro. Organizował je mediator spoza polityki i odbyło się na neutralnym gruncie.

Brzmi to jak spotkanie przywódcy Korei Północnej z przywódcami świata zachodniego, a przecież chodzi tylko o to, kto i co wyszarpie prezesowi Prawa i Sprawiedliwości, zanim do wyborów parlamentarnych zostanie na tyle mało czasu, że sam Kaczyński uzna, iż dalsze układanie się ze środowiskami satelickimi nie ma już sensu.

Komunikat Szefa Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztofa Sobolewskiego to bełkot pokazujący, że jedno spotkanie to za mało, aby podzielić między siebie wystarczającą liczbę stanowisk: „Wyrażają przekonanie” i „Zostaną podjęte odpowiednie kroki” to nędzna gra na czas. Prawda jest bowiem taka, że Jarosław Kaczyński zrobi, co tylko możliwe, aby do następnych wyborów parlamentarnych pójść bez Gowina i Ziobry – użyje wszelkich dostępnych mu metod, aby koalicjantów zdyskredytować i aby wykrwawili się politycznie w sam raz na kulminacyjny moment kampanii wyborczej.

Więcej o knującej Zjednoczonej Prawicy, aby zaprowadzać zamordyzm >>>

Dodaj komentarz