Lewica przyjęta z otwartymi rękami w Ciemnogrodzie

– Lewica postanowiła zawrzeć separatystyczne porozumienie z PiS-em, występując w roli tzw. “pożytecznych idiotów”. Teraz jej liderzy chwalą się, że PiS “zgodził się na wszystkie warunki”. Jakoś nie przychodzi im do głowy banalnie oczywista refleksja, że wcześniej, obejmując władzę, PiS zgodził się też na mnóstwo innych warunków, np. że będzie przestrzegać konstytucji. I co? Żeby zyskać głosy niezbędne dla ratyfikacji Europejskiego Planu Odbudowy Kaczyński gotów był obiecać cokolwiek. Trzeba być naprawdę skończonym kretynem, żeby brać to za dobrą monetę. Ponieważ jednak nie uważam trójki Zandberg-Biedroń-Czarzasty za kretynów, sądzę, że doskonale zdają sobie sprawę, jaka jest prawda. Myślę, że Lewica pomalutku, krok po kroczku, wyłamuje się z bloku opozycyjnego i gotowa jest podjąć flirt z autorytarną władzą – ocenia Maziarski na Facebooku.

Więcej o separatyzmie Lewicy >>>

Porozumienie lewicy z PiS jest bardzo ważne i ciekawe. Ale od tego, co oficjalnie podano, że uzgodniono, znacznie ważniejsze i ciekawsze jest to, czego nie podano do publicznej wiadomości – pisze Ryszard Holzer.

Same „warunki”, na których lewica postanowiła wesprzeć rząd PiS, nie są istotne. Bo albo są i tak wymagane przez UE (30 proc. dla samorządów – a w końcu kto zabroni Morawieckiemu dać kasę tylko tym samorządom, które uchwaliły „strefy wolne od LGBT”?), albo oczywiste, więc PiS i tak by je zrealizował (wsparcie hotelarstwa i gastronomii, skądinąd relatywnie niewielką kwotą).

Znacznie lepszym niż Ziobro, bo zbierającym głosy na zupełnie innych łowiskach, niestanowiącym więc zagrożenia dla jego władzy na prawicy.

Esej Ryszarda Holzera w punkt opisuje, jak PiS ograł Lewicę >>>

 

Dodaj komentarz