Eliza Michalik: Nie lubisz aborcji, to jej sobie nie rób

– Ja wierzę, że politycy są poważni i są uczciwi. Jeśli rozmawiamy o aborcji od 30 lat i jeśli wiemy doskonale, że społeczeństwo jest w tej sprawie spolaryzowane, ale większość społeczeństwa oczekuje liberalizacji prawa aborcyjnego i dzisiaj rządzący, mój premier, ale także pan marszałek Hołownia, pan premier Kosiniak-Kamysz obiecali, że będziemy dyskutować w Sejmie nad projektami liberalizującymi prawo aborcyjne, no to, że dotrzymają słowa i po prostu wszystkie te 4 projekty zostaną przekazane do komisji, która naprawdę zacznie rozmawiać – stwierdziła Izabela Leszczyna w programie ,,Jeden na jeden” w TVN24.

– My w KO mamy od wielu miesięcy jasno powiedziane przez Donalda Tuska: na listach PO, na listach koalicji mówiąc szerzej, znajdą się te osoby, które nie zagłosują przeciwko dyskusji, rozmowie o liberalizacji prawa aborcyjnego. To nie jest groźba [brak miejsca na liście w razie złamania dyscypliny partyjnej w kwestii aborcji], to jest gentleman agreement. My naprawdę na coś się umówiliśmy, bądźmy odpowiedzialni, poważnie i realizujmy to, na co się umówiliśmy z wyborcami – kontynuowała.

Ponieważ w aborcji, której dokonują kobiety, liczy się tylko zdanie kobiet. I nikogo innego. Ani polityków, ani księdza, ani moralistów, ani fundamentalistów religijnych, ani papieża.

Felieton Elizy Michalik >>>

 

Dodaj komentarz