Jedno jest pewne: trzeba doceniać przeciwnika, bo jego lekceważenie i na wojnie, i w polityce, zawsze srogo się mści. Tym bardziej że rzecz nie dotyczy pojedynczego człowieka, tylko struktury naszego społeczeństwa, jego poglądów i lęków, a te nie znikną.
Felieton Karoliny Lewickiej >>>