Zmiany, zmiany, zmiany. Kampania wyborcza zazwyczaj wymusza na uczestnikach liczne figury akrobatyczne, ale Jarosław Kaczyński chwyta się już lewą nogą za prawe ucho. A potem jeszcze dyga na rzęsach.
Felieton Karoliny Lewickiej >>>
– Ten cały szum wokół Gawryluk wygląda na ofertę Solorza dla Tuska. Ja wam pomogę wygrać prezydenturę i dobić Kaczyńskiego, a wy mi pomożecie w zamian zbudować elektrownię atomową w Polsce – kreśli scenariusz ważny polityk PiS.
Więcej o tym, co kombinuje Solorz z Polsatem >>>