Syf

Jako Polakowi jest mi po prostu wstyd, że ktoś taki pełni tak istotny urząd w mojej Ojczyźnie. Jest to bowiem mentalność – co do istoty identyczna – jak komunistów za czasów PRL, którzy plackiem leżeli na Kremlu.

Polska racja stanu, polska polityka zagraniczna to nie jest piaskownica Pana Dudy i jego emocjonalnie niedojrzałego zausznika. To nie gra w babki z piasku i łopatkę. To przyszłość 38-mlionowego narodu.

A ten wprost tryska dumą, że polski prezydent łaskawie dostaje błogosławieństwo od złotowłosego szaleńca na niszczenie Unii Europejskiej. Na sojusz z jawnymi już agentami Putina. Co to jest???!!!!

Publiczność z uporem przypisywała Kaczyńskiemu święte misje oraz wielkie cele, dobre albo nikczemne. Niczego takiego nie było. Nawet karta smoleńska, wydobyta po śmierci brata, była tylko narzędziem.

Fragment książki Roberta Krasowskiego o Kaczyńskim >>>

 

Dodaj komentarz