Archiwa tagu: Elżbieta Witek

Kpina Dudy

Duda podjął decyzję o podpisaniu ustawy budżetowej na rok 2024, jednocześnie kierując ją do TK w trybie kontroli następczej.

Piękna orka na Matczaku w najnowszej „Polityce”. Mariusz Janicki:

#Pablieton

Saga o Jarosławusie Kunktatorusie …

Część Pierwsza. Upadek i geszeft

Za siedmioma morzami. Siedmioma górami. Siedmioma rzekami i siedmioma dolinami było sobie smutne państwo, którym władał zły cesarz Jarosławus Kunktatorus.

Tenże obleśny władca opanował kraj dzięki przekupstwu, populizmowi, dworskim służbom specjalnym, kłamstwu oraz ludziom, którzy byli pozbawieni skrupułów i zdeprawowani w jeszcze większym stopniu, niż on sam.

Ciemiężca do współpracy dobrał sobie zatem samych łotrów i rzezimieszków. Ludzi spod ciemnej gwiazdy, którzy sprzedaliby własne matki za garść dukatów.

Jego największą bronią nie byli wcale rycerze, ale propaganda folwarcznych mediów i forsa z królewskich warsztatów, które hojnie wspomagały władcę i jego czeredę.

Kunktatorus tak długo rządził, że przestał przejmować się opozycją. A to w królestwie jeszcze była. Choć bezwzględnie gnieciona przez Maćkusa Podsłuchusa i Mariusza Alkoholusa.

Jednak tym kogo Jarosławus cenił najbardziej był Danielus Brudnopałus. Szef największego, królewskiego warsztatu. Bezwzględny człek z gminu. Wulgarny, ale jednocześnie sprytny, który zamiast źrenic miał… dukaty.

Tenże właśnie Brudnopałus wpadł na cudowny pomysł, by opylić część owego warsztatu władcy dalekiego, zamożnego, pustynnego królestwa. Ale opylić tak, by w kieszeniach Danielusa i Jarosławusa zostało tyle, by pierwszemu wystarczyło na luksusowe życie do końca jego dni a drugiemu na finansowanie królewskiej partii, do końca jej dni…

Bo Jarosławus idiotą nie był i wiedział, że jedyne co może go zawsze chronić, to legion oddanych, acz sowicie opłacanych, najemników i propagandzistów.

Stała się rzecz straszna…

Do królestwa wrócił Donaldus Króluseuropus i… pognał wstrętnego Jarosławusa. I tu bajka mogłaby się skończyć… Ale nie. Jarosławus nie byłby Kunktatorusem, gdyby nie miał planu awaryjnego.

Wyciąga zatem kasę od pustynnego monarchy, którą zdobył dzięki przekrętom Brudnopałusa i zaczyna odbudowę swoich mediów. Takich samych dzięki którym udawało mu się tyle lat rządzić. Rządzić przy pomocy kłamstwa i nienawiści.

Czy Jarosławus wygra? Czy Krółuseuropus mu na to pozwoli? Czy Brudnopałus trafi do lochów? O tym wszystkim w kolejnych odcinkach naszej sagi…

Szefem sztabu PiS na wybory samorządowe został Piotr Milowański. To jedna z najbardziej tajemniczych postaci PiS i najbardziej zaufanych ludzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Więcej o zmianiach w PiS >>>

 

To nie władza, to okupanci

Więcej o zawłaszczeniu OIOM-u w Legnicy przez Witek >>>

Listopad 2023….

Krzysztof Skiba pokusił się o brutalny żart z Ryszarda Terleckiego. Pretekstem okazało się wejście Finlandii do NATO.

Więcej o Terleckim Butaprenie >>>

 

Kleofas 2

Kmicic z chesterfieldem

Błaszczakowi nie udało się ani kupić helikopterów, ani skonstruować okrętów wojennych. O Abramsach i F35 może co najwyżej pomarzyć. Tymczasem jest „światełko w tunelu”. Błaszczak wybuduje na granicy płot z zasieków, broniący Polski przed bezbronnymi ludźmi. Sukces goni sukces!

W ostatnich dniach w stacji TVN 24 gościła legenda opozycji – Władysław Frasyniuk. Były działacz antykomunistyczny w ostry sposób wypowiedział się o żołnierzach, którzy pilnowali uchodźców na granicy polsko-białoruskiej.

„Wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi. Tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba to mówić wprost” – ocenił.

Na słowa Frasyniuka nie zareagował dziennikarz Grzegorz Kajdanowicz. Przedstawiciele telewizji co prawda zdążyli odciąć się od słów opozycjonisty w specjalnym oświadczeniu, ale to nie zadowoliło polityków PiS.

Więcej o ataku PiSdzielców na TVN i Frasyniuka >>>

Sprawa budowy muru i obrony granicy to nie jest sprawa ministra obrony narodowej, więc rozumiem, że w rządzie nie ma chętnych…

 

View original post 206 słów więcej

 

Morawiecki to zakłamana do cna postać

Mistrz Mleczko… W punkt!

Panie Mateuszu Morawiecki,

przekroczył Pan kolejną barierę narodowego deficytu intelektualnego.

Po licznych Pana kłamstwach, odwołaniu wyborów, … tym razem szczytował Pan swoją podnietą miłości katolickiej bliźniego, określając opozycję polityczną brzęczącymi muchami.

Więcej o podejrzeniach wobec Morawieckiego >>>

Kmicic z chesterfieldem

Znamy termin I tury wyborów prezydenckich – 28 czerwca, czyli za trzy tygodnie. Trzeba zebrać podpisy pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego.

I zwyciężyć!

Jak w czerwcu 89 roku, gdy odsuwano PRL i skierowano go na śmietnik historii.

Tak dzisiaj najpierw Dudę, a potem najgorszą formację polityczną po 89 roku PiS trzeba wykopać od władzy, a prezesa postawić z czasem przed sądem.

Nie odda on władzy dobrowolnie, mam nadzieję, że nie uda mu się spieprzyć zza granicę, bo to tchórz nad tchórze.

Będzie to kampania ciężkiej pracy i ostrej walki. Szykujemy się na ciężki marsz pod górę, ale każda tego typu wyprawa, mimo że jest trudna, na końcu daje wiele satysfakcji. Wiem, że PiS będzie rzucał nam kłody, czasem nawet niezgodne z polskim prawem, ale jesteśmy optymistami i wierzymy, że wygramy – mówi Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej. Pytamy też o aferę Szumowskiego i wystąpienie marszałek Witek, która przekonywała, że wybory…

View original post 275 słów więcej

 

Kler to dobrze zorganizowana mafia, a wybory prezydenckie 28 czerwca 2020 roku

Na podstawie art. 128 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku (…) zarządzam wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Datę wyborów wyznaczam na niedzielę dnia 28 czerwca 2020 roku” – mówiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Destabilizacja państwa i ciągły chaos i awantura ze strony opozycji trwa nadal. Dzisiaj dowiadujemy się z ust marszałka Grodzkiego z wypowiedzi dla PAP, że jeśli zwycięży w wyborach prezydenckich kandydat opozycji, to możliwe są wcześniejsze wybory. Jeśli nie można wygrać z PiS w uczciwej rywalizacji podczas kampanii przy urnie wyborczej, to widać, że opozycja chwyta się wszelkich możliwości, żeby przejąć władzę” – mówiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Więcej >>>

Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica Razem) gościł 2.06. 2020 w programie Onet Rano.

Pedofilia w Kościele. Komisja sejmowa ws. wyjaśnienia pedofilii w polskim kościele powstanie, ale niczego nie wyjaśni, bo zasiądą tam sami ludzie z PiS. Układ kler – PiS to jest układ nierozerwalny. Kler daje na kazaniach PiS-owi głosy, a w zamian dostaje bezkarność i kasę.

Księża. Kler w Polsce to jest bardzo dobrze zorganizowana mafia, z którą trzeba zrobić porządek i Lewica jak dojdzie do władzy, to zrobi to. Jedno jest pewne – jedyną siłą, która gwarantuje podstawowe standardy państwa świeckiego to Lewica.

Wybory prezydenckie. To jest kampania prezydencka tysiąca zwrotów. Do tej pory wedle sondaży w II turze były już na 100 proc. trzy różne osoby, a teraz jest czwarta. Sondaże są bardzo róże zależne od pracowni.

Czarzasty udzielił także wywiadu portalowi gazeta.pl. Wypowiedział się w nim o Szymonie Hołowni.

– Hołownia mówił, że Biblia jest ważniejsza od Konstytucji – w państwie świeckim. Pamiętam, co mówił o Hoserze, o gejach. Całe życie żyje swoimi poglądami, 3 tygodnie przed wyborami mówi, że Konstytucja jest najważniejsza i tu płacz. Są granice obłudy i robienia z siebie idioty.

***

W ostatnich dniach krytycznie o hierarchach Kościoła katolickiego mówił dziennikarz Tomasz Terlikowski.

– To nie liberalne media, nie bracia Sekielscy, nie antyklerykalna lewica, ale polscy biskupi robią wszystko, żeby polskie świątynie opustoszały, żeby Kościół stracił wiarygodność i społeczne znaczenie, żeby ofiary i inni przestali wierzyć – stwierdził publicysta nawiązując do filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”.

Więcej o kryciu pedofilii w Kk >>>

Kmicic z chesterfieldem

Witaj, grotesko! Andrzej Duda wymyślił oczka wodne przed domami. Dopłaci z naszej kieszeni, czyli budżetu państwa, 5 tys. zł – byle głosowano na niego.

Chore, aż w oczy szczypie.

– Chciałbym, żeby przy każdym domu takie oczko [wodne] było. Nie tylko domu jednorodzinnym, ale także domach wielorodzinnych, żeby jak najwięcej tych małych zbiorników wodnych powstawało. Ten program „Moja woda” to jest program dofinansowania tego typu inwestycji. W tym programie będzie dofinansowanie do 85% kosztów, ale nie więcej niż 5 tys. zł – mówił Duda w Sulejówku.

Ale…

Po 2015 roku rząd PIS zmniejszył wydatki na gospodarkę wodną o 40% (z 3,2 mld zł do 2 mld zł). A wydatki na ochronę gleb, wód powierzchniowych i podziemnych aż o 70% (z 3 mld do 0,9 mld zł). Źródło danych: Rocznik Statystyczny GUS 2018 strona 115.

Więcej o oczkach wodnych Dudy >>>

PiS wyprodukował sobie elektorat, który jest odporny na krytykę władzy…

View original post 499 słów więcej

 

Suski przed lobotomią i po

„Dziś na Konwencie Seniorów Kropiwnicki wnosił o zniesienie kar dla posłów z powodu Dnia Matki i Dnia Dziecka. Na pytanie: Czy Nitras jest w ciąży? Niestety nie uzyskałem odpowiedzi” – napisał na Twitterze Marek Suski, poseł PiS i szef gabinetu politycznego premiera.

Sławomir Nitras to najczęściej karany przez marszałków Sejmu z PiS poseł opozycji. W Sejmie poprzedniej kadencji wielokrotnie obniżano mu uposażenie poselskie.

Internauci oczywiście komentowali wpis Suskiego: – „Z takim intelektem, to Pan daleko zaszedł … aż dziw bierze, kto na Pana głosuje”; – „Takiego intelektualistę utrzymują podatnicy”; – „Jaki autor, taki tweet”; – „Tytan intelektu z Ciebie Marku, no tytan”; – „Pan Marek, intelektualny fundament PiSu. Jednoosobowy think tank”.  

Przypominali także jedną z najsłynniejszych wpadek Suskiego, czyli dopytywanie o nazwisko carycy Katarzyny podczas obrad komisji śledczej ds. Amber Gold. – „Jajcarz!!!! A z tą Carycą Katarzyną to dotarło już? Czy jeszcze idzie?”; – „Marek, wczoraj był dzień mamy. Wysłałeś kwiaty do carycy Katarzyny?”; – „Trzeba było wcześniej zadzwonić do Katarzyny Wielkiej na pewno uzyskałbyś odpowiedź”.

Więcej o Suskim na prezydenta! >>>

Jak prezes ogłosił datę wyborów to Witek już nie musi?

Więcej o Ziobrze przed Trybunałem Stanu >>>

Kmicic z chesterfieldem

Opozycja dmucha na zimne. Mianowicie nie godzi się na termin wyborów 26 czerwca, gdyż jest niekonstytucyjny.

Gdyby wybory tego dnia wygrał kandydat opozycji Rafał Trzaskowski bądź inny, PiS mógłby podważyć wybór w sądzie i miałby racje.

Ale nie jest winą opozycji, że mamy taki galimatias konstytucyjny, mianowicie: gdyby Kaczyński i jego marionetka Morawiecki ogłosili stan nadzwyczajny, wybory odbywałyby się konstytucyjnie, acz w późniejszym terminie.

Państwo, które zafundowało nam PiS jest nie tylko w ruinie, z kartonu i teoretyczne, jest to zgniła Polska, która wychodzi z Unii Europejskiej.

„Trwa jakiś teatr wokół wyborów prezydenckich” – stwierdziła marszałek Witek i miała rację. Na opozycji nikt bowiem nie zakłada, że poprawka o organizacji wyborów po 6 sierpnia przejdzie. Pytanie, kto na opozycji zyska na kolejnym sezonie debat o tym, kiedy zrobić wybory.

Politycy opozycji przekonywali, że PiS może podważyć wynik wyborów, gdyby wygrał Trzaskowski, Hołownia lub Kosiniak-Kamysz. Sąd Najwyższy miałby wtedy uznać, że…

View original post 355 słów więcej

 

Zamach stanu

Roman Giertych skomentował stanowisko ogłoszone przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek ws. najbliższego posiedzenia Sejmu.

Za sprawą trwającej pandemii koronawirusa rządzący politycy PiS zdecydowali, że część posłów będzie mogła uczestniczyć w posiedzeniu Sejmu – zdalnie.

– Prezydium Sejmu przyjęło uchwałę o zmianie Regulaminu Izby, a w Sali Plenarnej będzie ograniczona liczba posłów. Zasiądą na niej przedstawiciele każdego klubu, zaś pozostali posłowie będą mogli brać udział w posiedzeniu Sejmu zdalnie – ogłosiła Witek.

Prawnicy nie mają złudzeń, że decyzja ta nie jest zgodna z Konstytucją.

– Wszelka zmiana Regulaminu Sejmu uchwalona w sposób sprzeczny z Regulaminem Sejmu i Konstytucją nie będzie ważna. Wszelkie przepisy uchwalone na bazie takiej zmiany – dobre i złe – nie będą prawem. To stworzy dualizm prawny, który jest początkiem anarchii. Próba uchwalania ustaw zdalnie jest jawnym zamachem stanu. Prawda jest taka, że PiS stracił większość w Sejmie, bo część posłów jest na kwarantannie, a część boi się przyjść. Na bazie obecnego Regulaminu Sejmu można przeprowadzić głosowanie imienne poprzez wrzucenie kart z głosowaniem do urny. Wówczas posłowie do sali posiedzeń mogą wchodzić pojedynczo. Skoro Polacy chodzą do pracy, to dlaczego posłowie mają być z pracy zwolnieni? – komentuje mec. Roman Giertych.

Równie krytycznie do decyzji polityków PiS odnosi się konstytucjonalista prof. Marcin Matczak z Uniwersytetu Warszawskiego.

– Epidemia koronawirusa pokazuje dobitnie, że żyjemy w państwie pozakonstytucyjnym. Władza bez ogłoszenia stanu nadzwyczajnego wprowadza stan nadzwyczajny. Działa bez żadnego trybu. Ogranicza nasze wolności bez rygorów, które w takich sytuacjach nakłada Konstytucja. To nienormalne. Sprawa ze zdalnymi obradami Sejmu zaczyna konstytucyjną równię pochyłą – łamiemy Konstytucję, bo wirus, a wszyscy tak boimy się wirusa, że nikt nie zaprotestuje przeciwko jej łamaniu. Wszystko da się uchwalić, gdy ludzie się boją. Rozliczajmy rząd z proporcjonalności działań.

8. posiedzenie Sejmu zaplanowano na piątek 27 marca.

Więcej >>>

Demolka PiS wcale nie będzie taka łatwa do odwrócenia, aby odbudować pozycję Polski

Idziemy na pełną konfrontację z Unią. Politycy muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, czy są dziś gotowi skonfrontować się z Unią do wymiaru takiego, w którym nastąpi zmarginalizowanie Polski czy nawet wyprowadzenie jej z Unii – mówi prof. Maciej Gutowski, prawnik w Uniwersytetu Adama Mickiewicza, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu.

Wywiad z prof. Gutowskim tutaj >>>

Fanatyczna prawica zamiast uczciwe przyznać, że chce prawa religijnego ponad ludzkim, udaje, że chodzi jej o świeckie prawo np. prawo rodziców do wpływu na wychowanie dzieci i prawo dzieci do informacji na temat sodomii, jak nazywają relacje homoseksualne. Zakaz możliwości promowania nienawiści wobec grup, to zdaniem ekstremistów ograniczanie wolności słowa, przy jednoczesnym poparciu dla paragrafów z kodeksu karnego, dotyczących obrazy uczuć religijnych.

O walce z fundamentalizmem i ciemnotą wielce ciekawie pisze Zuzanna Jakowicka, czytaj tutaj >>>

Taka jest współczesność Polski, Kościoła w Polsce, którego elita duchowna zgwałciła samego Boga i czyni zeń narzędzie niszczenia wszelkich wartości chrześcijańskich. Zamiast dawać świadectwo prawdzie – szerzy się dzisiaj kult podstępu, fałszu, kłamstwa i fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu, świadectwa wiary w Boga przy jednoczesnej nienawiści bliźniego.

O zepsuciu Kościoła i jego diabelskich dążeniach pisze ks. Stanisław Walczak tutaj >>>

Marszałkini Witek zawierzyła Polskę Matce Bożej. To chyba setne zawierzenie w ostatniej dekadzie.

Matka Boska wydaje się być jednak tym niezainteresowana lub zniesmaczona: dlaczego kraj rządzony przez chciwców i hipokrytów ma być na głowie tej ofiarnej i nieszczęśliwej (za życia) kobiety?!

Cały felieton Magdaleny Środy tutaj >>>

Kidawa-Błońska o sztabie: Mają ducha walki, odwagi i chcą te wybory po prostu wygrać

– Dziękuję wszystkim, że chcą być w tym zespole, który poprowadzi kampanię do wyborów, do zwycięstwa, bo w to głęboko wierzę. To są świetni ludzie z dużym doświadczeniem, ale to nie jest koniec zespołu, który będzie pracował, bo tak naprawdę trzonem naszego sztabu, naszego zespołu są Polacy, w małych, dużych miastach, którzy mówią, że chcą pracować, chcą pracować w mojej kampanii i chcą być razem z nami. Zespół, który będzie walczył o wygraną, będzie coraz większy. Ważne że każdy i każda koleżanka są bardzo doświadczeni w kampaniach, robili kampanię zwycięskie, wygrane, a co najważniejsze, mają ducha walki, odwagi i chcą te wybory po prostu wygrać. Za to im wszystko bardzo dziękuję – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska na briefingu w Sejmie.

O sztabie wyborczym i kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej tutaj >>>

„Gazeta Wyborcza” ujawniła jedną z list poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa. Dziennikarze pozyskali listę sędziów, którzy mieli poprzeć kandydaturę Teresy Kurcyusz-Furmanik. Zdaniem „GW”, na wykazie przeważają nazwiska osób, które awansowały dzięki „dobrej zmianie”. Gazeta opisuje też sposób, w jaki zbierano podpisy na Śląsku i przytacza relację sędziego, któremu ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak złożył propozycję wejścia do nowej KRS.

Jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic państwa PiS

Listy poparcia do KRS to jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic państwa PiS. Kancelaria Sejmu trzyma ją w tajemnicy, mimo nakazu ujawnienia danych wydanego wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Do utrzymania sekretu zaprzęgnięto Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Trybunał Konstytucyjny. Surowe represje spotkały olsztyńskiego sędziego Pawła Juszczyszyna, który nakazał Kancelarii Sejmu ujawnienie list.

Lista poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa, którą zdobyli dziennikarze „Gazety Wyborczej” dotyczy Teresy Kurcyusz-Furmanik, sędzi Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, która startowała do KRS z poparciem społecznym. Uzbierała pod swoją kandydaturą ponad 2000 podpisów obywateli. Z ustaleń „GW” wynika, że dokładnie te same podpisy znajdują się pod kandydaturą Leszka Mazura, szefa KRS.

Jak zbierano podpisy

„Gazeta Wyborcza” przytacza wypowiedź sędziego, który uczestniczył w zbieraniu podpisów na Śląsku.

– Do „naszych” sędziów rozesłałem zaproszenie do poparcia kandydatury Leszka Mazura. Na spotkanie przyjechali beneficjenci „dobrej zmiany” oraz tacy, którzy dopiero dostali obietnicę awansu. Np. w Rybniku zebrano dwa podpisy od małżeństwa sędziów, którym obiecano, ale potem nic nie dostali. Reszta to nowo mianowani prezesi i wiceprezesi z Częstochowy, Gliwic itd.” – ujawnia sędzia w rozmowie z dziennikarzami.

– Ostatecznie pod kandydaturą Mazura zebrano aż 40 podpisów, czyli o 15 więcej niż było to wymagane. Chodziło o to, by podpisów było więcej, na wypadek wycofania się któregoś z popierających – dodaje informator.

„Przelecimy się po pokojach i podpisy zaraz będą”

„GW” dotarła też do sędziego, któremu Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło propozycję wejścia do KRS. Miał to zrobić osobiście zamieszany w udział w tzw. aferze hejterskiej były już wiceminister Łukasz Piebiak

– Proszę zrozumieć, zebranie 25 podpisów nie było wielkim problemem. Kiedy Piebiak zaproponował mi kandydowanie, byłem zupełnie nieprzygotowany. Powiedziałem, że przecież nie mam podpisów. Wtedy Piebiak stwierdził: „daj spokój, przelecimy się tu po pokojach i podpisy zaraz będą” – opowiada sędzia.

Dlaczego PiS ukrywa nazwiska na listach?

Według źródeł do jakich dotarła „Gazeta Wyborcza” w trakcie zbierania podpisów mogło dojść do nadużycia. Jeśli komuś brakowało podpisów, „dostawał je” z tych, którymi ministerstwo już dysponowało. Listy uzupełniano bez wiedzy popierających.

Kmicic z chesterfieldem

Listy „poparcia” do neo-KRS pokazują czarno na białym, z jakim szwindlem mamy do czynienia.

Partia Kaczyńskiego potrafi tylko rżnąć i kraść, jak… tak, tak, tak… jak mafia.

Polska we władaniu prezesa K. Ziobry, Morawieckiego, Dudy jest państwem mafijnym.

Przed wojną sanacja upowszechniła powiedzonko, które jest silnie obecne w literaturze przedmiotu i literaturze pięknej, iż politycy sanacyjni (teraz PiS) „przychodzą swój do swego po swoje”.

Taką utworzyli kastę, układ. Ale to jeszcze nie koniec, bo to tylko wierzchołek góry lodowej.

Mafia, kasta, układ nie oddadzą władzy, uciekną się w ostateczności do przelewu krwi. Jestem o tym przeświadczony. Czy dla demokracji jesteśmy w stanie poświęcić krew, aby zwalczyć autokrację, reżim?

Oni przyjdą po nas, choć będziemy pokojowo protestowali. Reżim upada, gdy lud nie ma co wrzucić do gara. A koniunktura gospodarcza się kończy.

Wybory prezydenckie raczej wygra Małgorzata Kidawa-Błońska, ale PiS nie odda Pałacu Prezydenckiego. Czy potrafimy obronić wygraną demokratyczną?

Oto jest…

View original post 393 słowa więcej

 

Ziobro gra na Polexit

Sprawa jest jasna. Zbigniew Ziobro chce iść na wojnę z UE. Chodzi o sprawę wymiaru sprawiedliwości. Jego zdaniem rząd nie może ulec naciskom z Brukseli, bowiem może to implikować inne ustępstwa.

O jakich konsekwencjach myśli polityk? Przestrzega: “Ten sam mechanizm działałby w innych tematach, takich jak wprowadzenie euro, małżeństw homoseksualnych, aborcji na życzenie, nie możemy tu ustąpić”.

Radio Maryja prawdę ci powie

Ziobro tłumaczył swoje racje w Radiu Maryja. Padły ostre słowa, które musiały podniecić słuchaczy stacji. Minister sytuację nazwał wręcz „regularną wojną o sądownictwo”, w czasie której uczestniczące w niej strony “nie schodzą z pola bitwy”. Co zaskakujące, tez uważa – jak opozycja – że tracą na tym obywatele Polski. Tyle że powód jest inny. Ścierają się ze sobą dwie strony: rządowa, które chce “wzmocnić Polskę”, opozycja razem z “kastą sędziowską” i w końcu najwięksi gracze w Unii Europejskiej.

UE miesza w Polsce

Władza chce, dzięki swoim reformom, odebrać pewne przywileje sędziom: prawo do wyłączności powoływania ich, awansowania, usuwania z zawodu itp. W naszym kraju panuje ponoć wręcz sądokracja.

– Nasi przeciwnicy wspierani przez KE starają się zatrzymać te reformy i przywrócić poprzedni stan, a nawet jeszcze bardziej ograniczyć wpływy polskiego państwa w obszarze sądownictwa  mówił Ziobro.

Nie jest jednak jasne, czy to wszystko to nie tylko poza. Minister spotkał się bowiem z wiceszefową KE ds. praworządności Verą Jourovą, którą zapewnił o tym, że on sam jest gotowy na kompromis w tej sprawie.

Przyznał jednak teraz, że nie zgadza się w pewnymi tezami Jourovej, która uważa, że sędziowie podlegają europejskiej jurysdykcji. – Nie zgodzimy się na to, żeby państwu polskiemu odebrać tę sferę władztwa. Nie zgodzimy się na to, by traktować nas inaczej niż pozostałe narody  przekonywał słuchaczy Radia Maryja.

Dodał też:

„Gdybyśmy zgodzili się na tego rodzaju narzucanie nam myślenia, to przecież ten sam mechanizm działałby w innych tematach, takich jak wprowadzenie euro, małżeństw homoseksualnych, aborcji na życzenie. Nie możemy tu ustąpić.”

PiS rośnie na konflikcie

Ponoć w obozie partii rządzącej istnieje przekonanie, że partia wzmocni się dzięki konfliktowi. Ostatnie sondaże temu przeczą. Mimo tego, nadal ktoś na czele Zjednoczonej Prawicy prze do konfrontacji z sędziami. Rolę umiarkowanego polityka zaczął tam zaś odgrywać Jarosław Gowin z Porozumienia.

Wewnątrz obozu władzy trwa chyba dziwna gra, której wszystkich elementów dziś nie widzimy. Czy Ziobro i Gowin chcą podzielić między sobą elektorat PiS, bowiem czują, że ta partia może za jakiś czas zniknąć ze sceny politycznej?

Kmicic z chesterfieldem

Żmudna praca PiS nad odbieraniem nam wolności trwa w najlepsze.

Wiadomo, że przeciwnikiem ancymonków jest rozum, więc Gowin chce poddać wolność kontroli, powoła komisję ds. wolności dotyczącą autonomii uniwersytetów.

Czysty Orwell.

Taki sam Orwell został zdefiniowany przez wybitnego konstytucjonalistę prof. Ryszarda Piotrowskiego w genialnej formułce: „Fikcyjny Trybunał Konstytucyjny rozstrzyga fikcyjny spór kompetencyjny, kreując fikcyjną podstawę wydania postanowienia”.

Fikcja, a nie prawda, a ks. Tischner nazywał to „gówno prawda”.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek to istna osóbka, do której nadaje się zwrot wprost z podwórka: gamoń. Jako że kobieta nazwijmy ją „gamoniowata”. Ona tak nawet wygląda, a gdy otworzy usta – potwierdza. Otóż wydając opinię dla Trybunału Konstytucyjnego poparła samą siebie jako Sejm. Witek poparła Witek.

Takie jaja, gdyby chodziło o narządy płciowe, ale to damskie zbuki.

Sąd Najwyższy zresztą znalazł dla Witek prawniczą formułkę: „w złej wierze”. Czyli z premedytacją. Prawo łamane świadomie.

Sprawa agenta Tomka dopiero będzie się w pełni…

View original post 595 słów więcej

 

Beata Szydło nie zginęła, za to zginęły dowody z wypadku. Takie państwo krętacze fundnęło nam PiS

– „Brak znamion czynu zabronionego” – tak brzmi „uzasadnienie” Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, która odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie uszkodzonych płyt, na których znajdowały się nagrania wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło.

Postępowanie w tej sprawie zajęło śledczym siedem miesięcy. Zawiadomienie do prokuratury w sprawie uszkodzenia płyt złożył obrońca oskarżonego Sebastiana Kościelnika mecenas Władysław Pociej. – „To jest niebywałe, że dowód w tak ważnej sprawie zostaje uszkodzony” – mówił wtedy adwokat.

Przypomnijmy, że Prokuratura Okręgowa w Krakowie w czerwcu 2019 r. twierdziła, że wysłała do sądu, przed którym toczy się proces w sprawie wypadku Szydło, „nośniki nieuszkodzone i zdolne do odtworzenia”. Natomiast Sąd Okręgowy w Krakowie poinformował, że płyty „zostały uszkodzone przed przekazaniem akt sprawy do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu”.

Na jednej z płyt znajdował się materiał TVN24 z programu „Czarno na Białym”, w którym świadkowie wypadku mówili, że auta kolumny rządowej nie miały włączonych tzw. „kogutów”.  Na drugiej płycie znajdował się zapis monitoringu, z którego został sporządzony przez policję protokół oględzin, przekazany potem do sądu.

Uszkodzenia są na tyle głębokie, że – jak stwierdzili specjaliści z Biura Ekspertyz Sądowych z Lublina – nie da się odczytać zapisanych na płytach danych.

Mecenas Pociej – w związku z dzisiejszą odmową wszczęcia śledztwa przez prokuraturę w Nowym Sączu – nie wyklucza złożenia zażalenia.

Kmicic z chesterfieldem

Zawłaszczanie państwa, zaprowadzanie bezprawie – ak wygląda dzisiaj Polska, państwo mafijne.

Niby to wiemy, ale nie uzmysławiamy. Ogromna większość publicystów i dziennikarzy do opisu tego, co się dzieje używa niewłaściwego języka, bowiem zajmuje się tylko wycinkowym problemem, a nie kontekstem.

Polska jest już zmarginalizowana w Unii Europejskiej, nawet gdyby opozycja wygrała, bądź Małgorzata Kidawa-Błońska wygrała starcie z Andrzejem Dudą, wcale nie będzie to wszystko łatwo odkręcić.

Na miejsce Polski wchodzą inne państwa, a wewnątrz kraju zaprowadzając porządek, nie można wszak uciec się do skrótów, prawo ma być prawem. To jest ta słabość liberalizmu wobec autorytaryzmu. Prawo kontra zamordyzm.

Kaczyński mimo że przegra, nie pogodzi się, sfałszuje wybory, a nawet mimo protestów społeczeństwa obywatelskiego wyśle na ulice szwadrony służb i organizacji paramilitarnych (WOT), które łatwo mogą się zmienić w szwadrony śmierci.

Nie potrzeba nazistów, komunistów, mamy pisizm, który jest dwa w jednym. Tak wyhodowaliśmy wroga wewnątrz Polski.

Z prawem PiS czyni…

View original post 438 słów więcej